a Was ktoś zainspirowal do odchudzania?
Ja mam jedną osobę, której szczerze nie lubię, więc gdy ta mocno schudla (a zawsze była ode mnie "większa") to coś we mnie pękło. Faktem jest, że "ogarnęła sie" już rok temu, a ja do walki prawdziwej przystapiłam dopiero teraz, ale "ja jej pokażę";)
Tak mi się przypomniało, bo wczoraj dowiedziałam się, że ona wciąż utrzymuje formę i tak od razu po otrzymaniu tej wiadomości poszłam po "dietetyczne zakupy", a po powrocie dopadłam się do robienia brzuszków;)
breena.
3 maja 2015, 22:39Powodzenia :)
ekrol
3 maja 2015, 21:59letigetslim - "dowal" jej. Nic tak nie podnosi wartości jak wysoka samoocena:D
ekrol
3 maja 2015, 21:38napędza mnie fakt, że nadchodzi lato i na pewno przyjdzie mi się z NIĄ spotkać i będzie paradowała z tymi szczupłymi nogami na wierzchu, a ja jak zwykle w długich spodniach - nie chce tak:D
badarba
3 maja 2015, 21:36Tylko zeby to nie byl slomiany zapal...kazda inspiracja jest dobra. trzymam kciuki za utarcie nosa nielubianej osobie ;-)))
kiedys_schudne
3 maja 2015, 21:35mam wręcz tą samą motywację :)