Miałam kiedyś orbitreka
Ale go sprzedałam
Trzeszczał mi i skrzypiał za bardzo
Nie wiedziałam jak go naoliwić
Stwierdziłam że nauczę się biegać zamiast orbiego
Ze 2-3 lata już ta nauka trwa
Pierwszy rok miałam naukę w planach
W drugim były pierwsze próby po których myślałam że mi płuca obumierają
W trzecim się okazało że jednak nie umieram po pierwszym kilometrze
Nauka trwa nadal okazjonalnie
Bardzo okazjonalnie :)
Dziś wreszcie poszłam na siłownię
Zobaczyłam orbiego
Stara miłość nie rdzewieje
Pojezdziłam trochę :)
Tak ze 25 min
A ten mi uparcie twierdzi że spaliłam 370 kcal
Co jest niemożliwe przy takim poziomie wysiłku
Trzeba się nieźle napocić żeby w godzinę zrobić 600 kcal
Na pewno nie truchtać tak jak ja truchtałam
Ten licznik taki trochę oszukany... mój stary orbi był lepszy..
Kalorie podzieliłam na pół i taki wynik wpisałam do miesięcznego zestawienia.
Poza tym ćwiczyłam moje Brutal Butt workout z FitnessBlender
Ale się nie dało...
Chłopaczki przychodzą sobie na silownie żeby ogladac dziewczyny, czy cwiczyc?
Lazil taki jeden za mna z jednego końca siłowni na drugi
W końcu się zirytowałam, wyszłam z sali, poszlam na orbiego :)
siczma
26 stycznia 2014, 17:07Leeds, food science;)
pollla
23 stycznia 2014, 22:29Trzeba robić swoje i tyle, nie patrzeć na innych.Akurat wczoraj juz nie mogłam patrzeć jak z Vitalii się wylewa lenistwo i wymówka+zły humor i oto jestem-ukochana i znienawidzona hahahaha.Jak widać same delikatne róże na Vitalii, jak napiszesz rusz dupę to się oburzają, ale żeby dokopać babie w ciąży to są pierwsze.Szkoda trochę i przykre.Grunt to się nie przejmować, dlatego zdjęłam wpis.
pollla
23 stycznia 2014, 22:06Ach ja to chciałabym wszystkich zarazić sportem,tą satysfakcją , tym humorem po endorfinach,ale większość liczy na cud.Ile razy jak już dawałam ostro czasu plułam sobie w brodę ,że czemu ja nie zaczęłam wcześniej, czemu byłam tak głupia i leniwa.Ciężko było się nie zgodzić z tymi przykładami,które przytoczyłam, bo są to przykłady rodem z Vitalii.Mógł komuś przeszkodzić mój specyficzny język czy ostra postawa, ale wszystko to prawda.Ale taki nasz naród, zawsze narzekacz się znajdzie, a w dzisiejszych czasach i hejter.Nawet w ciąży mi ciężko bez sportu ,choć to wysiłek nie lada.I zaraz jak urodzę to dam czadu, bo nienawidzę być gruba.
-inna-
22 stycznia 2014, 08:42:) też bym sobie pohasała na orbim, ale nie mam :D czasami idąc na zajęcia zumby przed czasem wlazłam na niego i trochę ćwiczyłam :D
naughtynati
22 stycznia 2014, 00:44przychodzą na siłownie połączyć przyjemne z pozytecznym ;))
580Selene
21 stycznia 2014, 23:45wiem, wiem i kumam : ))) ale wiesz co mnie najbardziej zdziwiło ...,że biegając przez godzinę spalałam ok 600 kcal a podczas 2:30 marszu z kijami 2000 kcal : ) biegając nie trzymasz ramion tak wysoko i nie machasz nimi aż taaaaak jak na orbim ... co za tym idzie lepsza praca ramion, barków, pleców i wraz naprzemienna praca nogi/rece przeróżne partie brzucha też sa wprawiane w ruch ... pomyśl (bo ja biegałam nie raz) czy wykonujesz przez cały czas biegu maksymalny krok, maksymalna prace ramion i trzymasz postawę tak jak należy ; ) kije nie pozwalają na to by zienić postawę a krok musi być bardzo długi co wypycha w góre ramiona (prawie jak na crossi) Pozdrawiam
580Selene
21 stycznia 2014, 23:29tak z ciekawości sprawdziłam sobie na programie ile pi razy drzwi spala sie na crossie przez 25 min i mi wyszło 305 kcal przy wadze 74 kg ... jednak mi wydaje się bardziej realne tyle spalenie kalorii niż podczas biegania ponieważ maszyna jest tak skonstruowana, że nie czujesz obciążenia fizycznego jak podczas biegania. biegając jesteś bardziej zmęczona no musisz się wciąż odpychać i pchać po górę ... czujesz swój własny ciężar dlatego bieganie wydaje Ci się bardziej meczące niż ćwiczenia na crossie :) crossie organizm wykonuje takie same ruchy jak podczas bieganie jednak nie czuć tego obciążenia na kolana czy kręgosłup (co jest jego plusem, szczególnie dla osób po urazach) :] taka jest moja opinia. Pozdrawiam
mojeparanojee
21 stycznia 2014, 23:26orbitreki są superowe, sama mam i biegam, w sumie prawie cała rodzinka biega :) mój licznik z kolei pokazuje, że malutko kalorii się spala, ale ja tam na to nie patrzę, nie ma się co sugerować. powodzenia! :)