dobre co...
waga dziś rano pokazała 63,8 kg.. ładnie.. już lepiej..
śmieszne - cieszę się, że ubyło mi 20 dag..
za zrezygnowanie z bułeczek.. to chociaż taka malutka nagroda..
od 3 dni nie miałam w ustach jasnego pieczywa..
ojej..
dziś rano była razóweczka z sałatką, ogórkiem, pomidorkiem i polędwicą indyczą, do tego herbatka..
obiadek był prawie wigilijny.. - karpik z suróweczką.. pyszotka..
na kolacje jabłuszko..
ale mam dziś leniwy dzień..
zmiennooka
22 stycznia 2009, 22:43Razowe pieczywo jest smaczne i takie zdrowe :) Przekonaj sie do niego, to zapomnisz o bialym :) A co do daty slubu, to dopiero w przyszlym roku, albo maj, albo 18 wrzesnia :D Pozdrawiam :*
pinezka85
22 stycznia 2009, 21:27Mały dopisek do Twojego pytanka, bo teraz zobaczyłam komentarz od Ciebie:) Curry nie jest ostre, trudno określić jego smak,za to bardzo aromatyczne:) Dla mnie pyszka:)
pinezka85
22 stycznia 2009, 21:24Gratuluję trzymania się dietki:) No i tych 20dag mniej:)