Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 12 - KIEPSKI POCZĄTEK WEEKENDU..


WAGA NIE CHCE DRGNĄĆ..
BOLĄ MNIE MIĘŚNIE..
POKŁÓCIŁAM SIĘ Z FACETEM..
JUTRO MAM EXAM I PRAWIE NIC NIE UMIEM...

CZASAMI NIE MAM JUŻ SIŁY ODDYCHAĆ.......


OJ KIEPSKO...

MĘCZĘ  SIĘ OD TYGODNIA..
A TA CHOLERNA WAGA STOI..
NIE WIEM CZY UDA MI SIĘ DZIŚ COŚ POĆWICZYĆ..
SPRÓBUJE..


MAM JUTRO EXAM NIE CHCE MI SIĘ UCZYĆ..
MAM LENIA..
W DODATKU MÓJ FACET SWOJE PROBLEMY NA MNIE WYŁADOWYWUJE..
 MA PROBLEMY ZE ZDROWIEM I W PRACY PRZEZ TO NIE ŚPI A POTEM GŁUPIEJE.. A JA RAZEM Z NIM..
BO NIE UMIEM JUŻ Z NIM NORMALNIE GADAĆ..
SAME KŁÓTNIE..


KOCHANI ŻYCZĘ WAM UDANEGO WEEKENDU..
BO MÓJ BĘDZIE KIEPSKI... 

  • pinezka85

    pinezka85

    6 lutego 2009, 22:09

    głowa do góry.Wagą się nie przejmuj-wiesz,że lubi nam płatać figle. Co do Faceta-to może spróbuj przeczekać gorący okres u niego w pracy i zdrowotne.Będzie lepiej! Mimo wszystko życzę miłego weekendu.Uśmiech przede wszystkim:)

  • Swoya

    Swoya

    6 lutego 2009, 11:19

    waga napewno ruszy w dol. Mi co pare kilogramow sie zatrzymywala - to normalne. Trzeba cierpliwosci i przeczekac takie dni... Pozdrawiam