Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wiercik... (58 dni)



a jak tam moje nocki... wyjątkowo urozmaicone.. poza wycieczkami na siku...
to mam co noc inne atrakcje, problemy ze znalezieniem pozycji,
problemy zaśnięciem jako tako.. a dziś moje Dziecię chyba doszło do wniosku,
że 4.30 to już i tak za długo spałam.. zrobił sobie potańcówkę...
oj i powiem tak to mnie jeszcze chyba nie bolało..
i to bez znaczenia w jakiej pozycji się ułożyłam... coś ewidentnie mu nie pasowało..
mam poobijane "coś" pod prawą stroną żeber..
ledwo siedzę i już pozbyłam się stanika..
a Maluch się znów dziś od rana wierci..

weszłam dziś na wagę... i trochę mi szczena opadła...
bo nie za bardzo jest się czym chwalić... 60,5 kg...
czyli czas poprawić paseczek... dobra, ale się nie krzywię w końcu w ciąży jestem..

Miłego popołudnia....
  • agatep

    agatep

    8 maja 2013, 12:13

    już woła na świat :) jasne,że nie ma się co krzywić, przecież maleństwo musi coś ważyć

  • 19stka

    19stka

    5 maja 2013, 16:54

    he he a coś ty chciała nic nie przytyć ? ;-)

  • 88sweet88

    88sweet88

    5 maja 2013, 15:44

    A moj maluch za to kopie mnie na dole z lewej str i czasami mnie cos tam zaboli.. A mi waga akurat spadla o 1.5kg. Wiec mam na plusie prawie 8kg

  • agrataka

    agrataka

    4 maja 2013, 23:03

    A ile wazylas przed ciążą? Ja to idę praktycznie caly czas idealnie ze schematem ze do 20tc przybieralam po 300g tygodniowo, a od 20tc po 500g na tydzień. Oczywiście z pewnymi wahaniami bo a to imprezka,va to jakiś dzień pełen podjadaczy ;) Teraz już powinnam nie tyć ale coś mi nie wychodzi ;)

  • tymciazylcia

    tymciazylcia

    4 maja 2013, 22:16

    Ruchliwy maluszek ;)

  • Julia551

    Julia551

    4 maja 2013, 18:33

    Wagą się nie przejmuj!;)