Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czasu brak...


Witajcie,

trochę mnie nie było.. ale wiecie dziecko.. standardowa wymówka...
po całym dniu już czasem mi się po prostu nie chce...

co u nas??
Mikołaj ma już trzy ząbki - jedynki dwie na dole, jedną u góry, a dwójka górna się przebija.. poza tym uparcie ćwiczy chodzenie przy sofie, więc trzeba uważać..
jak źle się ruszy to leży jak długi a potem krzyk,
więc siedzę pół dnia na dywanie i robię z siebie głupka..
bo Pan I. ma nocki i do południa musimy jak myszki siedzieć,
by mógł odespać choć trochę..

dieta obejmuje niestety strefę marzeń.. a takie miałam bujne plany...
załamka... mnie to chyba terapia odwykowa by się przydała...

Dobrej nocy...



  • Kora1986

    Kora1986

    21 lutego 2014, 12:54

    życzę Ci, żeby szybko udało Ci się wszystko ogarnąć i unormować!

  • Marcela28

    Marcela28

    21 lutego 2014, 12:10

    Ellfick ja też robię z siebie głupka;P Mąż mi nawet proponował wizytę w psychiatryku;P

  • 88sweet88

    88sweet88

    21 lutego 2014, 08:19

    Bo to trzeba spiac dupke i trzeba chciec tego bardzo!! Nie kupowac slodyczy i innych zlych rzeczy i bedzie duzo latwiej;-)

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    21 lutego 2014, 06:29

    Głowa do góry - przyjdzie dzień że poczujesz siłe i dietak wróci :) Wszystkiego dobrego życzę :)