Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spokojny dzień


Czy ta zima zwariowała???Od rana wiało i padało buuu :(Tak ma być podobno do soboty.Z utęsknieniem czekam na słoneczko(slonce)Dzień minął spokojnie.Czekam na kolejny tom ksiażki,dostałam właśnie wiadomość,że wkrótce kurier zapuka do mych drzwi.Już nie mogę się doczekać.Dzisiaj zawiozłam męża do jakiegoś "nastawiacza"Miałam już dość jego stękania i marudzenia.Nie pomogły tabletki i zastrzyki to może medycyna ludowa coś zdziała????Ja już straciłam cierpliwość,chory mężczyzna w domu to wiadomo tragedia!!!!(szloch)Z dieta wszystko ok.Z ćwiczeniami to jak zwykle;(

  • iesz4

    iesz4

    3 marca 2015, 23:29

    Nie p[oddawajmy sié tej aurze wietrznej. Méæczyzna chory to gorzej jak æle.Zapale3nie skarpetek jest okrutne,cierpiá przez nie wszyscy domownicy.

  • ela61

    ela61

    3 marca 2015, 22:31

    może nastawiacz pomoże. Dużo spadła Tobie waga?

  • Dorota1953

    Dorota1953

    3 marca 2015, 21:58

    No i jak nastawiacz pomógł ? Co czytasz ?

  • Paczuszek45

    Paczuszek45

    3 marca 2015, 20:37

    Książki wciągają :) I dobrze ! Fajnie ,że męża oddałaś w dobre ręce ,na pewno wróci jak nowy ;))