Uwalaniem się jak z sideł z uczucia zazdrości i porównania. Wczoraj był przełomowy dzień, dziś sama sie do siebie uśmiecham. Czuje ze podnoszę się z sideł porównywania...zazdrości. Napisze krótko. Spędziłam wczoraj bardzo miły wieczór z koleżanka ( i nie tylko) o która byłam do wczoraj "dosyć" zazdrosna i porównywałam sie do niej. Jest atrakcyjna kobieta, widać to gołym okiem. Wczoraj ujrzałam w niej inna osobę bez zazdrości i porównania. Poczułam sie cudownie WOLNA!!!
mania_zajadania
22 lipca 2017, 11:17Widzę że pracujesz nie tylko nad ciałem ale i nad głową:) i to z sukcesami.... brawo!!! Ja wczoraj pierwsza sesje dla kręgosłupa zrobiłam:) póki co dwa filmy. Dla mnie te krótkie sesje są super. Jak mi dziecko śpi 15 min to mogę zrobić jeden a zawsze już coś zrobione :)
emcia.emilia
22 lipca 2017, 14:10Cudnie! jak widać da się i z dziećmi , na pewno jest trudniej , ale da się. mam nadziejże w kurtce poczujesz ulge to jest cudowne uczucie. Co do pracy nad sobą ważniejsza jest głowa, wiem do dzisiaj i ta głowa prowadzi mnie w bardzo dobrym kierunku.
MagiaMagia
22 lipca 2017, 10:34ciesz sie ta wolnoscia i soba. zycie jest zbyt krotkie by marnowac je na bycie kims innym.
filipAA
22 lipca 2017, 10:17Gratuluję też walczę z porównywaniem siebie do innych