Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pitu pitu


W piątek kolejne ważenie. Jeżeli będzie -1,5 to będzie już 20 kg na minusie :3.
Byłam teraz dwa dni w domu u rodziców i rodzinki. Tyle pokus jeny rosół mamusi <3 ciasto taty, a ja tych pyszności nie mogłam zjeść, ale motywacja jest i świadomość działa.
No i rodzinka zauważyła, że troszkę mnie ubyło, a mnie to cieszy bo efekty są widoczne :). Co do ubrań to bluzek, swetrów i bluz nie będę kupowała. Jedynie co muszę kupić to jakieś czarne spodnie. Może dzisiaj skoczę i zobaczę czy coś jest ;).
Za tydzień jadę do Warszawy troszkę pozwiedzać i spotkać się z jedną osobą :).
Muszę kupić sobie dzisiaj przewodnik. Powiedziała mi ta osoba "przecież będzie gps i google maps w komórce" na co ja "mam to w nosie lubię tradycyjne, książkowe przewodniki i kupię właśnie taki" :D. No to pobawię się w turystykę ;D.
W Warszawie ostatnio byłam jak miałam 14/15 lat.

Kończę te wypocinki i byle do 19:00 kiedy nastąpi koniec pracy:)
Buziaki

I trzymam za Was wszystkie/wszystkich kciuczki!

  • heard

    heard

    4 listopada 2015, 21:37

    Przeczytałam wszystkie notki z zapartym tchem! Podziwiam! Powiedz, sama układasz menu czy dietetyk?

    • emdzajna

      emdzajna

      5 listopada 2015, 08:14

      Chodzę do dietetyczki. Co do konkretnego menu to mi zawsze podaje na dwa dni i są to tzw diety uderzeniowe i jem strikte to co tam mam, a przez kolejne pięć dni jem to co chcę, oczywiście tylko z produktów które mogę i które mi dietetyczka dała :). Więc można powiedzieć, że przez pięć dni układam sobie sama, a przez dwa dietetyczka :D.

    • heard

      heard

      5 listopada 2015, 15:18

      A gdzie ta pani przyjmuje?

  • schudnac_to_moj_cel

    schudnac_to_moj_cel

    3 listopada 2015, 23:12

    ja za Ciebie również trzymam kciuki ;)

  • KmwTw

    KmwTw

    3 listopada 2015, 19:43

    Rosołku nie możesz? :D Ja tam nie przepadam za tą zupą na szczęście ;)

    • emdzajna

      emdzajna

      4 listopada 2015, 08:06

      Nie wiem czy nie mogę, ale wolę żyć ze świadomością, że nie mogę xD. Ja rosół kocham :D

  • MUMStacha

    MUMStacha

    3 listopada 2015, 18:33

    Dobrze, że wyrozumiali nie kusili w nadmiarze. Przyjemnego wycieczki Turystko:)

    • emdzajna

      emdzajna

      4 listopada 2015, 08:06

      Tato od czasu do czasu mówił specjalne"uuu jakie niedobre ciasto mi wyszło" i zajadał ze smakiem, ale na mnie już to nie działa :D. Dziękuję na pewno będzie przyjemnie :D