Dla dobra Waszych oczu będę wpisy będą z większą czcionką. Kompletnie nie przemyślałam, że niektóre z Was pracują na notebookach czy laptopach i faktycznie może być to średnio czytelne:)
Całkiem zapomniałam, że wczoraj minęły dokładnie 2 miesiące moich zmagań z wagą.
______________________________
Waga startowa: 85,9 kg
Waga aktualna: 77 kg
Bilans- minus 8,9 kg
Do I CELU pozostało- 7 kg
_________________________________
Jestem zadowolona:) Nawet bardzo:) Osiągnęłam taki spadek, mimo iż nie wyliczałam kalorii co do jednej czy pozwalałam sobie na słodkości. Dieta ma być sposobem na życie, a nie jednorazowym wyskokiem. Staram się wszystko to robić zdrowo, tak by w momencie, w którym osiągnę wagę,będącą moim celem nie okazało się, że wracam do kebabów, pizzy, schabowego i smażonych ziemniaków. O NIE!!! Tak nie będzie!
Jestem zadowolona z tego, że:
* chodziłam na siłownię i biegałam, pokochałam kaszę gryczaną, owsiankę i grahamki na śniadanie, piłam często zieloną herbatę
Muszę popracować nad tym, by:
* jeść więcej WARZYW, rzadziej sięgać po słodkości, robić częściej ćwiczenia na partie ciała: brzuch, pośladki etc, przemycać do jadłospisu więcej wody
Dzisiejszy dzień spędziłam w większości na mieście i na uczelni, więc i zjadłam niewiele. W czwartki zawsze tak mam, bo siedzę na uczelni do 17 lub do 20 i nie mam nawet żadnej przerwy na zjedzenie obiadu;/ wiec zazwyczaj tego dnia żyję na jogurtach:/
ŚNIADANIE: 2 parówki (90% mięsa z kurczaka), odrobina keczupu, grahamka z serkiem fit, z chudym kurczakiem i pomidorem
II ŚNIADANIE: kefir 0% o smaku owoców leśnych
OBIAD: makaron razowy ze szpinakiem i podsmażonym kurczakiem w curry (na 1/2 łyżki oliwy)
DESER: 2 ciastka owsiane SANTE z żurawiną
Jutro rano lecę na kontrolę do endokrynologa, przy każdej wizycie zarzucała mi, że nie schudłam to teraz się zdziwi:D
Całkiem zapomniałam, że wczoraj minęły dokładnie 2 miesiące moich zmagań z wagą.
______________________________
Waga startowa: 85,9 kg
Waga aktualna: 77 kg
Bilans- minus 8,9 kg
Do I CELU pozostało- 7 kg
_________________________________
Jestem zadowolona:) Nawet bardzo:) Osiągnęłam taki spadek, mimo iż nie wyliczałam kalorii co do jednej czy pozwalałam sobie na słodkości. Dieta ma być sposobem na życie, a nie jednorazowym wyskokiem. Staram się wszystko to robić zdrowo, tak by w momencie, w którym osiągnę wagę,będącą moim celem nie okazało się, że wracam do kebabów, pizzy, schabowego i smażonych ziemniaków. O NIE!!! Tak nie będzie!
Jestem zadowolona z tego, że:
* chodziłam na siłownię i biegałam, pokochałam kaszę gryczaną, owsiankę i grahamki na śniadanie, piłam często zieloną herbatę
Muszę popracować nad tym, by:
* jeść więcej WARZYW, rzadziej sięgać po słodkości, robić częściej ćwiczenia na partie ciała: brzuch, pośladki etc, przemycać do jadłospisu więcej wody
Dzisiejszy dzień spędziłam w większości na mieście i na uczelni, więc i zjadłam niewiele. W czwartki zawsze tak mam, bo siedzę na uczelni do 17 lub do 20 i nie mam nawet żadnej przerwy na zjedzenie obiadu;/ wiec zazwyczaj tego dnia żyję na jogurtach:/
ŚNIADANIE: 2 parówki (90% mięsa z kurczaka), odrobina keczupu, grahamka z serkiem fit, z chudym kurczakiem i pomidorem
II ŚNIADANIE: kefir 0% o smaku owoców leśnych
OBIAD: makaron razowy ze szpinakiem i podsmażonym kurczakiem w curry (na 1/2 łyżki oliwy)
DESER: 2 ciastka owsiane SANTE z żurawiną
Jutro rano lecę na kontrolę do endokrynologa, przy każdej wizycie zarzucała mi, że nie schudłam to teraz się zdziwi:D
zjedzwarzywko
23 listopada 2013, 21:54super! no to sie pani doktor zdziwi :) ......
anna290790
22 listopada 2013, 20:48Super;) Świetnie Ci idzie, oby tak dalej:)
Martinnia
22 listopada 2013, 20:33gratulacje!
lenka148
22 listopada 2013, 20:33Gratuluje! Oby tak dalej! :)
margolix
22 listopada 2013, 14:02gratulacje!! :) piękny spadek!!!
Mafor
22 listopada 2013, 09:03w dwa mies. tak dużo schudlaś, wow!
pinkpower
21 listopada 2013, 23:23uff, dobrze w końcu trafić na kogoś kto je parówki i nie uważa, że to samo gówno. :D Piękny spadek wagi, gratulacje :)
toolarge
21 listopada 2013, 22:56No zazdroszczę i gratuluję :) Ja od 2 dni załamana i zdemotywowana, bo jakby wszystko stoi w miejscu ;/
maalgo
21 listopada 2013, 21:51gratuluje utraconej wagi! super osiągniecie, zazdroszczę :))
Miaaa.
21 listopada 2013, 21:08na razie to ja musze ogarnąć mój katar i cieknące zatoki... mega źle mi sie oddycha, duszno mi cały czas i ogólnie taka rozklapiona sie czuje, nie mam na nic sił przez to przeziębienie (które ciągnie sie swoją drogą już ponad tydzień!). myśle, że od soboty wracam, bo nie ma na co czekać ;-)
zakompleksiona113
21 listopada 2013, 20:53Az 9kg schudlas w 2 miesiące? Woow gratuluje :*
Miaaa.
21 listopada 2013, 20:42JUŻ TYLE SCHUDŁAŚ?! maaaatko, jesteś moim guru! *_*
Miaaa.
21 listopada 2013, 20:41mam nadzieje, że nie jesteś zła o ta uwagę z czcionką... ;> ;* (nosze okulary, co prawda mała wado bo aże -1 , ale tamta czcionka to było mistrzostwo świata) ;D
Rakietka
21 listopada 2013, 20:39Piękne 2 miesiące ;)
pazzobruna
21 listopada 2013, 20:06Gratuluję :) Trzymam kciuki za dalsze sukcesy!