Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Kofane Odchudzaczki! Spieszę donieść, że kolejny dzień męczenia mojej mamy moim towarzystwem ( i oczywiście towarzystwem mojej córki, a później męża) za mną Zaraz po południu odwiedziłam ją z Małą w wiadomym celu - ORBITREK!!! Tym razem przejechałam 53 minuty i spaliłam (jeśli wierzyć maszynie) ponad 300kcal! A teraz Mała już śpi, mąż się krząta po mieszkaniu, a ja wreszcie odpoczywam... I Wam tego też życzę! Buziaki!
  • Mitsuko

    Mitsuko

    8 lipca 2011, 12:16

    Dzięki za wsparcie - od razu łatwiej:) Mam nadzieję, że niedługo Cię dogonię z dietą:)

  • nalkab

    nalkab

    7 lipca 2011, 08:22

    No i super... Ruch jest taaki ważny (ale.. przyganiał kocioł garnkowi, bo sama się ruszyć z miejsca nie mogę). Powodzenia!

  • Monsela

    Monsela

    6 lipca 2011, 21:43

    Super, należy Ci się :)