Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i po urlopie...


Wróciliśmy znad morza...niestety...
A było cudownie! 2 tygodnie z moim P. i Małą...
Prawie codziennie plaża i .... OBŻARSTWO!!!

Jadanie w knajpach smażonej ryby z frytkami, gofrów, drożdżówek... Nawet zdarzył mi się kebab i zapiekanka! A do tego lody :) Na śniadania i kolacje bułki pszenne z kiełbachą, żółtym serem i dżemem truskawkowym :P Na plaży też królowały zakazane produkty :) A do tego wieczorami piweczko z miodem lub miód pitny. I słodzona herbata!!! :P
No i są rezultaty... prawie 3 kg na plusie!!!
Ale już wróciłam i ostro biorę się do roboty :)
Dzisiaj już jest dietkowo i nawet będą ćwiczenia na wieczór. Za 3 tygodnie wyjeżdżam z przyjaciółką do Gdańska na 2 dni (zostawiając męża i Małą w domu ) i muszę mieć 95kg!!! Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało!






  • nalkab

    nalkab

    9 sierpnia 2011, 10:25

    Ja będąc nad morzem też ostro popłynęłam.. Ale nic, musimy się brać do roboty :))

  • mrowaa

    mrowaa

    8 sierpnia 2011, 14:57

    Nie dałabym Ci tych kg:) Ja tez po urlopie z nadbagażem 3 kg.. w 4 dni:) Ale co tam... zgubimy:) Buziole!

  • cuksy

    cuksy

    8 sierpnia 2011, 13:31

    z buzi jesteś podobna do shakiry i masz przeuroczą córeczkę :)