JESTEŚCIE KOCHANE!!! Dzięki za tego kopniaka... Po poniedziałkowym ważeniu i załamce, wtorek był całkiem przyzwoity. Dieta była taka nawet (poza 2 kostkami czekolady pod wieczór i jednym herbatnikiem), a poza tym byłam u mamy na 40 min. na orbitreku. Od razu poczułam się lepiej. Dzisiaj idziemy w gości do mojej dawno nie widzianej koleżanki, bo w marcu urodziła córeczkę, a dopiero teraz udaje nam się zgrać terminowo. Tak więc czasu na orbitreka dzisiaj nie będzie. Ale jestem już po dietetycznym śniadanku, a zaraz zabieram Małą i idziemy pojeździć na rowerze, bo wreszcie P. mi założył ten fotelik dla niej. Zdam relację, jak było. Buziaczki dla Was!
mada044
17 sierpnia 2011, 12:38Rower super sprawa:) Teraz bedzie spadac szybko...Ehh..widzisz Ty jesz i waga stoi w miejscu a u mnie..jak tylko zaczne to 5-8 kg do przodu..tragedia..ale teraz wolno sie odchudzam...zobaczymy co bedzie:) trzymam kcuki za dwucyfrowy wynik:)