Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lekka konsternacja...


Dziękuję za miłe komentarze pod wpisem deserowym. Mam nadzieję, że co poniektórym, które odważyły się zrobić ten deser, smakowało :-)

Kurczę... dziś na wadze znowu 81,2... Co z tym badziewiem jest??? 2 dni temu już zobaczyłam 79,9. A tu znowu w górę. Aż o tak dużo???? Fakt, przedwczoraj byłam ze znajomym na mieście na kolacji i wtrążoliłam całą patelnię paelli (smażony kurczak z ryżem - strasznie tłusty), ale to był tylko jeden taki posiłek. Wczoraj już było grzecznie. Prawie 4 litry wody i mało kalorii, żeby "odpracować" grzeszek.. 

Cóż. Muszę konsekwentnie działać dalej. Coraz mniej czasu do mego ważnego wrześniowego spotkania, i chyba jednak bez ćwiczeń się nie obejdzie.. Jak oglądałam wczoraj programy extreme makeover, to jednak przez dużą ilość ćwiczeń w połączeniu z dietą chudnie się najszybciej,,. Włączam więc ćwiczenia - duuużo ćwiczeń!

Udanego wtorku Gwiazdki! :p

  • NieidealnaG

    NieidealnaG

    29 lipca 2014, 21:15

    Powodzenia w tych ćwiczeniach, trzymam kciuki za efekty :)

    • Estysia

      Estysia

      29 lipca 2014, 21:16

      Dzięki! :-)

  • Makutraa

    Makutraa

    29 lipca 2014, 17:51

    Widzę po komentarzach i wpisie, że nie tylko ja mam z tym problem. Może w upały pijemy dużo i to wszystko woda. Albo w upały nie potrzebujemy aż tylu kalorii, sama nie wiem...

    • Estysia

      Estysia

      29 lipca 2014, 20:23

      Naprawdę ŻYCZYŁABYM nam wszystkim, aby to była woda :-) Obyś miała rację :-))

  • domino71

    domino71

    29 lipca 2014, 08:33

    Etysia, mnie po takim deserze to by od samego patrzenia kilogram przybyło, nie mogłam się oprzeć: 1 awokado - 160,00 kcal 1 daktyl to około 15 kcal =więc przyjmijmy statystycznie 6 daktyli=90 kcal 2 łyżeczki ciemnego kakao - 1 łyżka (czyli powiedzmy 2 łyżeczki) = 45 kal Banan-niech będzie 120 kal płatki migdałowe -powiedzmy łyżka-58 kal =473 kalorie :) poczekam więc na jakąś wyjątkową okazję aby sobie taki zrobić, może Boże Narodzenie, pewnie warto poczekać

    • Estysia

      Estysia

      29 lipca 2014, 09:49

      Zgadza sie, Domino. Ale to nie sa puste kalorie. One nie ida w boczki ani w brzuch. Po prostu daja Ci energie na dlugi czas i potem uwalniaja ja stopniowo. Tak samo, jak stopniowo sie trawia, bo tamjest duzo blonnika. No i to cukry zlozone a nie proste. Mimo wszystko to zdrowe, a najlepiej potem pojsc na spacer, a nie polegiwac :) Cos zrobic z ta energia. Pozdrowka!

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    29 lipca 2014, 08:16

    Nie martw się skokami wagi-mi w ciągu jednego dnia potrafi o 3 kg skoczyć,wiec nic mnie już nie zdziwi ;-)

    • Estysia

      Estysia

      29 lipca 2014, 20:23

      Może p prostu trzeba przeczekać.. robić swoje, a waga wróci do normy :-)

  • SylwiaOna

    SylwiaOna

    29 lipca 2014, 08:11

    Mi dietetyczka mówiła, że jeśli zdarzy sie taki raz ze pozwolimy sobie na ustępstwo no to trzeba na drugi dzien jesc normalnie,,,,znaczy dietetycznie jak zwykle, nie zmniejszając ilosci posiłków ani nic....także jeddz dużo z głową skarbie :) Fajnie jest podczas diety ze można jesc dużo zdrowych rzeczy :D

  • Pigletek

    Pigletek

    29 lipca 2014, 07:49

    Kiedyś na Vit pisałam o artykule, który mówił, że waga odzwierciedla to co jedliśmy 2 dni wcześniej, a nie wczoraj. I z mojego doświadczenia wynika, że tak jest faktycznie. Nieraz jak się obżarłam, to na drugi dzień wchodziłam na wagę z duszą na ramieniu, a tam niespodzianka, po czym następnego dnia był wzrost... Ale faktycznie u Ciebie skok jest dosyć duży. Myślę, że to może być też jakieś zatrzymanie wody i szybko waga wróci do normy.

    • Estysia

      Estysia

      29 lipca 2014, 20:22

      Myślę, że możesz mieć rację z tym odzwierciedlaniem dwa dni wstecz.. To by miało sens.. Dzięki za wsparcie :-*