Słuchajcie! Mam do wyrzygania dość mojej upartej jak osioł wagi! Co gorsza, wielkimi krokami zbliża się wrześniowe wielkie wydarzenie. A jeszcze się okazało, że ja we wrześniu (oprócz samego mega ważnego spotkania) będę musiała jeszcze wystąpić przed masą ludzi i coś powiedzieć... Dlatego KONIEC SRANIA PO KRZAKACH! Od dziś biorę udział w programie Extreme Makeover - moim własnym!
Pomyślałam.. sama dieta nie działa, więc trzeba coś zmienić. Pomyslałam, że skoro Ci ludzie w tych programach mają tak wielką nadwagę a mimo to dają radę ćwiczyć po kilka godzin dziennie i mają WIELKIE efekty, to dlaczego nie ja? Mam do zbicia marne 20 kg! Jak długo można się z tym bujać? I ile oni tam ćwiczą dziennie? Trzy - cztery godziny? Owszem - z trenerem, ale nadchodzi czas, że potem ćwiczą sami. Więc - postanowiłam BYĆ SWOIM WŁASNYM CHRISEM POWELLEM :-))
Od dziś do 18 września postaram się zgubić 15 kg sposobem tego programu. Codziennie 3 godziny ćwiczeń lub jakiegoś ruchu (no i oczywiście dieta!). Dziś było:
- 2 godziny na siłce
- 1 godzina pilates (dałam radę! :-)
Jutro pojeżdżę godzinę rowerem, a potem idę na 1 godzinę pływania i 1 godzinę aquaaerobiku...
Ktoś się przyłącza do programu??
nextavenue
30 lipca 2014, 22:39ojoj...chcialabym chciec cwiczyc 3 godz...:D ...a tez mam do zrzucenia troche
Makutraa
30 lipca 2014, 22:12No no ambitnie :) Nie szalej! Ja stawiam sobie za cel godzine dziennie ;)
karnisz1
30 lipca 2014, 16:39Dasz radę. Trzymam kciuki :)
Niecierpliwa1980
30 lipca 2014, 14:13jest moc!
corros
30 lipca 2014, 07:07woow ekstremalnie, tylko żebyś wytrzymała bo możesz sie zajechać, ja mam siłownię 4 razy w tyg, pon-wt-czw-pt a w weekend odpoczywam :) podziwiam cię kochana oi trzymam kciuki
blondynka.aga
30 lipca 2014, 00:25trzymam kciuki
SylwiaOna
29 lipca 2014, 23:45Czekaj...na razie to zbieram szczene ze stolika. Jutro napiszę bo sie zeszokowałam tymi trzeba gadzinami :o
Estysia
30 lipca 2014, 07:24Hahaha! Zbieraj, zbieraj, moja Droga, tę szczenę. Dziś trochę miałam zakwasów.. no dobra.. trochę więcej :-)) Ale jakoś się rozchodziłam - i do pracy - tak jak sobie obiecałam - rowerkiem :-)) Zdam relację po południu, jak poszło. Miłego dzionka!
Makutraa
30 lipca 2014, 22:12:) :) :)
Schmetterlingg
29 lipca 2014, 21:58Bardzo lubie ten program i prowadzącego, podziwiam tych ludzi!!