Coś mi nie idzie. Drugi tydzień bez spadku. Rozmija mi sie chęć schudnięcia, z chęcią najedzenia się po korek. Mało mam w tych 500 kalorii żarełka i czuję się nienajedzona po posiłku. Wpadały różne dodatkowe kalorie, niekoniecznie niedozwolone. A to za dużo orzechów, a to duża jogobella, banany czy trzy cukierki mleczne, tudzież ,jak wczoraj, biszkopty z dżemem :) Brakuje mi najedzenia się do syta. Liczenie codziennie kalorii, daje co prawda kontrole i motywacje, ale nie potrafię do tego wrócić.
W tygodniu były dwa dni z 13tys. kroków i dwa razy poćwiczyłam wieczorem po pół godziny, wiec ruch jest.
Muszę popracować nad składem posiłków. Wczoraj jeden gostek na tik toku mówił, że w każdym posiłku powinno być 60g białka. hmm. To raczej niewykonalne. Ale zawsze można trochę zwiększyć. Jutro mam zamiar kupić hummus/ nigdy nie jadłam/, łososia/tuńczyka nie lubię/ i skyr. Będę kombinować co z tego wyczarować :).
Jakieś propozycje posiłków białkowych?
beaataa
24 marca 2025, 15:46Każdy jest inny,.nie każdemu białko służy tak samo. I zgadzam się ze Złotkiem, że umiar jest wskazany we wszystkim. Ja jem białka bardzo mało od dekad. Mam dużo mięśni, nic mi nie zeżarło do kości.
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 16:02Beata, nie zeżarło Ci mięśni pomimo mniejszej podaży białek, ponieważ ruch, treningi powodują właśnie zachowanie mięśni. O tym mówi dr Layman - że u starszych osób, które prowadzą aktywny tryb życia i ćwiczą lub pracują fizycznie - mięśnie są stymulowane i nie ulegają atrofii tak jak u osób starszych i nieaktywnych lub bardzo słabo aktywnych. Dr Layman podkreśla, że właśnie u takich osób jedzenie większej ilości białka ma większy sens, bo po pierwsze: nie działają hormony, po drugie nie ma stymulacji w postaci sportu/ruchu. W razie choroby lub unieruchomienia u osób starszych (kiedy nie możesz stymulować mięśni ruchem) to właśnie mięśnie są rezerwą aminokwasów dla schorowanego ciała, które są zużywane najszybciej - po takim incydencie odrobienie strat masy mięśniowej jest trudniejsze niż u młodszych osób i wymaga więcej pracy w tym właśnie większej podaży białka. Fajnie jest do momentu jak jesteśmy młodzi/sprawni - gorzej jak starość powoduje wiele dolegliwości w tym utratę mobilności. W przypadku braku aktywacji mięśni za pomocą treningu (najlepszy siłowy) większa podaż białka chroni mięśnie przed atrofią.
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 16:05https://www.youtube.com/watch?v=-8Logf5zdEU
barbra1976
25 marca 2025, 10:061- przy tym żelazie, co je męczysz, nie masz szans na atrofię:) 2- co to jest umiar? Szczególnie, kiedy tzw normy są zaniżane do poziomu niewystarczającego do funkcjonowania w zdrowiu. Dobry wykład podała niżej Naturalna. Każdy jest inny, to oczywiste, dlatego trzeba pod siebie dopasowywać i dietę i aktywności.
beatawalentynka
24 marca 2025, 11:33Nie jesteś już na diecie z Vitali ?
eszaa
24 marca 2025, 12:21nie. Wzięłam tylko na miesiąc, żeby znaleźć inspiracje na posiłki
barbra1976
23 marca 2025, 23:25Białko syci i buduje. Niełatwo załadować dobrą ilość.
zlotonaniebie
24 marca 2025, 05:12Z białkiem nie da się przesadzić Złotko:) Cytuję Cię tutaj, by nie zaśmiecać. Niestety da się , jak najbardziej. I nie wdając się w procesy biochemiczne, jest cienka granica między dużo i zbyt dużo. Nie ma takiej substancji, która w nadmiarze by nam służyła. Wiem, że teraz jest fala na duże ilości białka, sama się staram jeść go więcej. Ale umiar to jest klucz do sukcesu, bo wszystkie produkty przemiany materii jakoś muszą być z organizmu usuwane. Więc nie warto tych narządów nadwyrężać. Nawet woda może nam zaszkodzić, jeśli zawierzymy, ze należy jej pić tyle, ile pani na iinsta nam napisze. Zdrowy rozsądek jest zbawienny.:)
barbra1976
24 marca 2025, 08:32Wiem to wszystko. Przesadzić się nie da, bo na przykład żeby zjeść do 2 kilo na kilogram masy ciała (chudej, nie tej z nadwagą), co jest zupełnie dobrą ilością, szczególnie dla kobiety po menopauzie, gdzie rośnie zapotrzebowanie, naprawdę trzeba się narobić. Nie jest łatwo "dobić" białko w diecie. No i oczywiście, jak zawsze, każdy musi się obserwować. Najlepszy przykład - ilość węglowodanów u każdego działa inaczej, jeden żyje świetnie na mące a drugi na niej tyje z prędkością światła (ja na przykład).
barbra1976
24 marca 2025, 08:33Pardon, 2g na 1 kg
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 09:58Prawda jest taka, że zazwyczaj kobiety (i nie tylko) w ogóle nie orientują się, jaka jest minimalna ilość białka, to raz. Dwa - wartość minimalną uważa się za wystarczającą, a ona jest ustalona w celu zapobiegania niedożywieniu i nie powinna być absolutnie żadnym wyznacznikiem jeśli chodzi o twierdzenie, że spożywamy za dużo białka. ŻADNYM! Wartość optymalna (potrzebna do zdrowego funkcjonowania) dziennego zapotrzebowania na białko jest zdecydowanie większa od minimalnej i różni się w zależności od wieku, trybu życia, stanu zdrowia itp. Ilość białka na jeden posiłek dla populacji osób starszych (w tym kobiety w okresie peri i menopauzalnym oraz post) powinna być większa (minimum 30 g) ze względu na próg leucynowy, który to umożliwia zachowanie mięśni (wystarczy posłuchać dr Donalda Laymana, Stuarta Philipsa lub dr Gabrielle Lyon - ta ostatnia napisała świetną ksiązkę, jest dostępna w języku polskim, wydana w lutym tego roku po polsku). Nadmiar białka - co to znaczy, proszę podać jakieś konkretne dane w oparciu o wiedzę ekspercką, a nie własne przekonania na ten temat. Tak naprawdę, zazwyczaj myli się nadmiar białka biorąc pod uwagę minimalną podaż, o czym pisałam na samym początku. Fakt jest taki, że większość ludzi w tym kobiety nie dostarcza sobie dawki optymalnej, czasem nawet nie spozywają dawki minimalnej. Biodostęponość białka z żywności też bywa ograniczona, co jeszcze bardziej obniża dzienne przyswajanie tego makroskładnika. Mitem też jest to, że nadmiar białka uszkadza nerki u zdrowych ludzi - to najlepiej wyjaśnia profesor Stuart Philips i proszę się w tym temacie dokształcić, żeby nie powtarzać nieprawdziwych informacji. Na koniec polski wywiad o białku z prof. Grażyną Cichosz, który otworzył oczy wielu osobom w Polsce i poszerzył ich horyzonty myślowe oraz zmienił zupełnie postrzeganie białka. Polecam do obejrzenia każdemu: https://www.youtube.com/watch?v=IMhNYidbr64
barbra1976
24 marca 2025, 10:01O, obejrzę z chęcią. Z zapotrzebowaniem - wystarczy spojrzeć na starszych ludzi, szczególnie kobiety - kończyny chudziutkie, bo zezarte mięśnie. Moja mama, konik przewalskiego jak ja, ma nagle szczupłe nogi. Na szczęście u niej miało z czego schodzić, u mnie będzie podobnie, jestem bardzo umięśniona. Ale u kobiet o małych mięśniach schodzi do kości.
eszaa
24 marca 2025, 11:23wpakowałam do sniadania wszystko co białkowe i uciułałam 40g białka, a gdzie tu do 60g? trudno przekroczyć , bo trudno dobić do optymalnych wartości.
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 13:5240 g na śniadanie to całkiem OK jak na początek. Naprawdę ciężko jest dobić do 60, mi się udaje tylko czasami, nie mam parcia na jakieś górne granice, ważne, żeby było powyżej 30 g w jednym posiłku.
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 13:57Barbra, nie wiem co zrobią z prof. Cichosz, na tym kanale są jeszcze fajne filmiki z nią o jajkach i o nabiale. Też warto obejrzeć, bo dużo ciekawej wiedzy przekazuje. Ważne, że ktoś nie boi się mówić wbrew temu, co panuje w mainstreamie. A słyszałaś, że Wierzbicką wykluczyli z polskiego towarzystwa dietetyki, bo zaczęła kwestionowac pewne dogmaty?
barbra1976
24 marca 2025, 14:21Nie słyszałam ale wcale mnie nie dziwi. To teraz jestem ciekawa, co było wcześniej, jej rezygnacja z dietetyki czy wykluczenie.
zlotonaniebie
23 marca 2025, 18:04Z białkiem też nie należy przesadzać. Może jedz wolniej , rób sobie chwilowe przerwy w posiłku, by mózg dal sygnał, że jesteś syta
eszaa
23 marca 2025, 19:59tak, wszystko to wiem:) ale trudniej wprowadzić w czyn. ja po prostu jem za mało, w stosunku do rozciągniętego /chyba/ żołądka
barbra1976
23 marca 2025, 23:24Z białkiem nie da się przesadzić Złotko:)
natalie.ewelina
23 marca 2025, 17:05Jest na youtube ,,zrodlo zdrowych kalorii,, ma bardzo fajne przepisy z bialkiem...moze cos dla siebie znajdziesz...😊
eszaa
23 marca 2025, 18:00o ,dzięki. nie znałam tego kanału. czas sie zapoznać :)
zlotonaniebie
23 marca 2025, 18:02To samo miałam napisać 🙂
beaataa
23 marca 2025, 16:01Polecam bardzo odzywki białkowe, są różne pyszne smaki, tylko trzeba skład porządny znaleźć. Ja lubię dodawać zmielone siemię lniane.
eszaa
23 marca 2025, 17:45mam odżywke waniliową, czasem piję, dodając kakao. pycha. ale chodzi mi bardziej o posiłki z dużą iloscia białka
Naturalna! (Redaktor)
23 marca 2025, 15:37Koleś z TikToka 🫣 O białku pisałam Ci grubo ponad rok temu i nie tylko Tobie. I widzę, że ciągle się odchudzacie. Jeżeli chodzi o białko to najważniejszym posiłkiem jest śniadanie (po nocnym katabolizmie) i nie ważne o której godzinie, ale minimum 30 g białka do 50. Ja zjadam czasem nawet 60 g na śniadanie, to zależy od dnia. Wczoraj śniadanie było trochę słabe, więc na kolację zrobiłam sobie z serka wiejskiego (500g) i 3 jajek ten słynny placek z piekarnika i ... był tak dobry, że zjadłam cały 😁 Dziś na śniadanie rosół (2miski) bez makaronu i dwa udka. Na obiadokolację będzie carbonara (Naj robi wybitną), więc białko też wpadnie (żółtka i parmezan oraz guancialle). Dla kobiet powyżej 45 roku życia zwiększenie ilości białka (szczególnie podczas odchudzania) przeważnie pomaga.
Naturalna! (Redaktor)
23 marca 2025, 15:43Oby hummus Ci posmakował, bo ja próbowałam tych kupnych (różnych) i tylko jeden uznaję za dobry - z firmy Kluska pomidorowy. Posiłki białkowe nie są skomplikowane, natomiast mogą się nudzić, więc warto, naprawdę warto mieć w zapasie białko serwatkowe - stosowałaś kiedyś, prawda? Polecam WPC80 Spomlek bezsmakowe - bo nie ma dziwnych dodatków lub ewentualnie wanilię (z sukralozą niestety, ale dobre). Zrobiłam kiedyś Najowi domowy "serek homogenizowany" z mascarpone i śmietany 18 + dwie miarki odżywki waniliowej. Wcinał ze smakiem (a on jest trochę wybredny).
eszaa
23 marca 2025, 17:57wiem, pamiętam o białku, mając właśnie na uwadze Twoje rady. Mam odzywke wpc80 z mlekovity. Odstawiłam jogurt nat i przestałam piec białkowy chlebek i zostałam z niczym, a to podbijało mi białko. mascarpone jest za tłuste :) nie słyszałam o żadnym placku z piekarnika/ juz sie doedukowałam :) to prosta wersja mojego białkowego chlebka- spróbuję.
Naturalna! (Redaktor)
23 marca 2025, 19:27Pamiętaj też, żeby nie przegiąć w stronę jedzenia wysokobiałkowego bez grama tłuszczu, bo Ty masz od lat awersję do tłuszczów, a one też są potrzebne!!!
Naturalna! (Redaktor)
23 marca 2025, 19:27Patrz, co znalazłam 😁 https://app.vitalia.pl/poznaj-moje-proste-fit-przepisy/mrozona-kawa-bananowa
eszaa
23 marca 2025, 19:56mniam, taka kawa,ale za duzo węgli w stosunku do białka. Mam lepszy pomysł... czytałam kiedys o kawie proteinowej i to by chyba był strzał w dziesiątkę. Tak, mam awersje do tłuszczu, bo nieziemsko podbija kaloryczność
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 09:253 lata temu pisałam o kawie białkowej i z tego, co widzę w komentarzach, napisałaś mi, że jej spróbujesz ;)
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 09:25/artykul12614_Kawa-z-bialkiem-czyli-proffee-co-to-za-nowy-rodzaj-kawy.html
barbra1976
24 marca 2025, 09:53Mówi mi, że napisałaś jakiś komentarz pod moim. I czary mary, wchodzę i pusto.
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 09:56Już jest :)
barbra1976
24 marca 2025, 10:09Ostręga:)
barbra1976
24 marca 2025, 11:19Słucham. Przerażające. Ciekawe, kiedy kobietę szurem okrzykną...
eszaa
24 marca 2025, 12:54spróbowałam proffee, ale... nie lubię słodkiej kawy, a moje białko dodaje słodyczy, ble. szkoda. chyba, że dostane gdzieś niesłodzoną odzywkę
Naturalna! (Redaktor)
24 marca 2025, 13:48Eszaa, ja dodawałam do kawy kiedyś kolagen (z masłem lub śmietanką koko, Ty możesz dodać zwykłą śmietankę jeszcze) i blendowałam na wysokich obrotach - wychodziło cappuccino. Zresztą po co kombinować, jak się nie ma przekonania - wystarczy zwykły szejk od czasu do czasu ;) Sama przestałam pić tę kawę, choć nie kwestionuję, że może kiedyś do niej wrócę.
barbra1976
24 marca 2025, 17:00Wiedziałam, że jest ten film ale zapomniałam go obejrzeć. Zaraz będę wiedziała, co chcę:) https://app.vitalia.pl/07HqThOTPAg?si=Oepnp24junYywYhu
Sophia1729
23 marca 2025, 13:51Mi bardzo pomogły śniadania białkowo - tłuszczowe w panowaniu nad zachciankami i podjadaniem - a właściwie zredukowały je do minimum. Z samym białkiem długo miałam problem. Jakoś się nauczyłam powoli robić tak, żeby było w okolicach 100g, a czasem więcej. Jeżeli chodzi o pomysły to możliwości jest multum. Jak liczysz te kalorie i tak, to sobie popróbuj - jak wychodzi za mało to pomanipuluj składem. Ogarniesz szybko:D.
eszaa
23 marca 2025, 18:02chyba wróce jednak do liczenia kalorii, chocby po to, zeby monitorowac ilośc białka.niby jem jajka na sniadanie,ale z chlebkiem, nie same. nie syci na długo