Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ad Astra


Hej!:)

W miniony wt mieliśmy się wybrać na ten właśnie film,ale mojego P też niestety dopadło przeziebienie:(. Zrobiliśmy rezerwację na sobotę i ustaliliśmy ,że jeśli oboje lepiej się poczujemy to pójdziemy,a jak nie to innym razem. Dziś rano zauważyłam, że migdalek się mi znacznie pomniejszyl i naprawdę lepiej się czułam, więc poszliśmy. Wiem ,wiem niepowinnam wychodzić, ale dla mnie 1.5 dnia w domu być to wystarczająco. Wyjście do kina, wgl wyjście z 4 ścian dobrze mi zrobiło. Film warty obejrzenia👍.Tylko jak dla mnie szkoda ,że tak mało było Liv Tyler(choc pewnie dlatego,że to była poboczna postać filmu min)Spokojnie jutro grzecznie zostanę już, by się nie zawiewać:)

Śniadanie:

3 kromki Angielki z masłem,pasztetem z kurczaka ogórkiem kwaszonym,serem żółtym i pomidorem 

Kawa z mlekiem bez laktozy 

Obiad:

Penne z schabem w sosie borowikowym i natką pietruszki

Herbata czarna z cytryną i miodem 

Kolacja: 

Popcorn i cola

Herbata czarna z cytryną i syropem malinowym 

Przy okazji weszłam na chwilę do  Deichmana po zwykłe baleriny do pracy:)

1.5l wody 

5500 tys.kroków około

  • nomorefat

    nomorefat

    6 października 2019, 06:23

    OMG, ten obiad to życie :D Ja do kina chodzę we wtorki, bo u nas jest dużo lepsza cena niż w inne dni. Planujemy iść na Nieznajomych i Jokera :) Fajnie ze film Ci się podobał :)

    • eternalskinny

      eternalskinny

      6 października 2019, 23:45

      Hehe dziękuję^^ O my też na Jokera musimy iść, ale to za 2 tygodnie ,bo za często to do tego kina ostatnio i kaska.

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    5 października 2019, 22:20

    Ten makaron z tym schabem wygląda obłędnie 🤤🤤🤤

    • eternalskinny

      eternalskinny

      5 października 2019, 22:50

      Wykorzystałam z wczoraj obiad i zrobiłam niby coś oczywistego, a było pysznie:) Dziękuję!