Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cudowny weekend


Hej!:)

Wyruszyłam wczoraj  pociągiem po pracy do domu. Tak się nie mogłam doczekać,aż wszystkich zobaczę(widzimy się min 1 raz w miesiącu,jadę albo ja albo rodzinką do mnie przyjeżdża). Miło spędzony wieczór ,nawet pizze domową zrobiłam razem z rodzeństwem. A dziś rano poszliśmy na głosowanie i koło południa pociągiem do Łodzi na obiad do rodziców chlopaka.  Niestety dzieciaki nie pojechały, bo się rozchorowaly,chyba grypa jelitowa😥,ale jak pytałam później mamy to chyba 1 dniowka taka bo teraz już czują się znacznie lepiej. Wujkowi jeszcze zdążyliśmy z moim P pokazać trochę Łodzi,poszliśmy do naszej ulubionej herbaciarni ,a później jak wspomnialam na wspolny obiad z rodzinką chłopaka . Weekend przeleciał mi tak szybko,że zanim się obejrzałam to jest po 20. Jak to się mówi wszystko co dobreszybko sie kończy❤,a pogoda bajka przy okazji...

Sob 12.10

Śniadanie:

Przekaska:

Pomidorowa z makaronem (jakaś faza ostatnio 😅)

Banan

Mała garść pistacji 

Kawa z mlekiem 

Obiado-kolacja: 3 kawałki domowej pizzy 4 sery

Szkl coli 

1.5l wody 

55 min siłowni 

8800tys.kroków około 

Ndz 13.10

Śniadanie:

Pół serka wiejskiego 

Pół pomidora 

Herbata Earl Grey bez cukru

Małe cappuccino 

Herbata jesienna +małe ciasteczko (było do herbaty haha)

Obiad:

Schabowy,ziemniaki,sałatka mix 

2 łyżki bigosu 

Szkl soku pomarańczowego 

Kolacja:

2 tosty z serem i ketchupem 

Herbata czarna z cytryną i syropem malinowym 

1l wody (malo)

15 800 tys.kroków około 

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    13 października 2019, 21:31

    Fajnie ze spędziłaś czas z rodziną :) Pogoda była dzis przepiękna 😍O tak czas leci jak szalony. Miałam 3 dni wolne i już jutro szara rzeczywistość niestety :(

    • eternalskinny

      eternalskinny

      14 października 2019, 20:31

      Niestety pracować trzeba ,ale do środy A później zleci i znów weekend:)

  • nomorefat

    nomorefat

    13 października 2019, 20:55

    Tez lubię takie rodzinne spotkania :) Pizza wyglada bajecznie :)