Bardziej lub mniej ale jednak człowiek stara się jakoś ogarnąć tę dietę i tu nagle przychodzą TE dni gdy już z założenia czuję sie jak skrzyżowanie słonia z hipopotamem a waga w dniu ważenia chowa się pod szafką.... a ja tak już czekam aby ta wstrętna 9 zniknęła z przodu wagi....