Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
57,2 kg w pochmurny poniedziałkowy poranek


Witam Was kochane moje. Długi weekend to z jednej strony wypoczynek, jednak natężenie wieczorków grillowych jak dla mnie jest zbyt duże. dobrze, że można z całej gamy potraw wybierać te troszkę mniej kaloryczne ;)
poza tym dietkowo jest średnio, jak to zwykle u mnie bywa wzloty i upadki, jednak najważniejsze to chęć dalszej walki i nie poddawania się ;) 
Życzę wszystkim miłego dzionka i odrobiny słonka ;)
Zaczynam dzisiaj maraton brzuszkowy kolejny już raz ;) Trzymajcie kciuki :))

na początek dzisiaj było 60 brzuszków.


  • Nussi

    Nussi

    7 maja 2012, 11:33

    ja sobie ćwiartki z kurczaka griluje jak juz trzeba, wycinam kości, a potem oskórowuje ze skóry i pychotka lepsza od tych wszytskich sztucznych i tłustych kiełbach ! ;D powodzenia w walce z wagę, wakacje sie zbliżają i strój kąpielowy bedzie trzeba nosić ;D