Jak każdy z was też Ja też troszkę ponarzekam na tzw. świąteczne opychanie. Pisząc grzecznie. Dzisiaj miałam chwilkę czasu na zaglądniecie na stronę i po czytania co u Was. Prze całą święta wcale nie zajrzałam do komputera.
Święta spędziłam w domu, gdyż większość gości była zaproszona do nas.
W wigilię byłam grzeczna. Na kolacji zjadłam kilka uszek z barszczem, i rybę tilapię z kromką bułki. Potem troszkę ciasta.
Moim największym problemem jest słodkie i a jeszcze domowej roboty to już w ogóle. Dla mnie nie musi być sałatek, wędliny czy bigos. Nie powiem troszkę sobie podjadłam tego słodkie i teraz sobie myślę jak to odbije się na mojej wadze.No cóż nie będę popadać w paranoje. Myślę, że więcej jedzenia nie zmieni na wagi na plus a po za tym szybciej można wrócić do tej z przed świąt. A do tego ten okres po Bożym Narodzeniu a Nowym Rokiem jest dla mnie okropny. W domu jest jeszcze trochę jedzie i nie komu tego jeść!!!
Nie będę podawać jadłospisu bo nie ma się czym chwalić.
Na koniec chciałam was zapytać jakie wy macie sposoby na szybką dietę po świąteczną Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
Jabluszkowa
28 grudnia 2011, 14:43Ja staram się wrócić do 5 małych posiłków. Wczoraj poległam, ale dziś jak na razie jest dobrze. Na szczęście nie zostało mi dużo jedzenia ze świąt, bo sama je przygotowywałam i starałam się tyle zrobić żeby wszystko poszło. W miarę mi się udało ;)
arbuzowa100
28 grudnia 2011, 00:05ja na swieta totalnie odpuscilam sobie diete, ale wali mnie to ;p przytylam 1 kg, dzis juz znow to samo ;p najgorsze ze leza na stole te placuszki i cie kusza ;p mialam to samo ze slodkim ;/ jak sie chycilam plackow to nie moglam przestac, kazdego probowalam, jeszcze jeden i nastepny ;p
CaramelVanillaa
27 grudnia 2011, 20:18widzę, że mamy bardzo podobnie - słodycze królują. Dużo ci się przytyło? pytam, bo mi troszkę więcej niż przypuszczałam :/