` Jazda konna mnie oczyszcza, uspokaja, zapominam o całym świecie, liczy się tylko koń, ja i nasza więź, współpraca, zgranie, nawiązywanie porozumienia, znalezienie wspólnego języka ... . Jak ja bez tego będę żyć, jak będę funkcjonować? Przecież tego nie da się tak po prostu zapomnieć, przyzwyczaić ! To nie tylko pasja, to sens życia ! Co jak mi tego sensu zabraknie ? Zostanie tylko śmierć.
...
Jestem na warunkowym, stoję na bardzo niepewnym gruncie, mama została przekabacona już nie jest wyłącznie po mojej stronie. Nie wiem czy się poddała, czy uważa że ja jestem jednak złym człowiekiem, złą siostrą, wyrodną córką. Muszę sprzedać konia, to wiadome i tak miałam to zrobić, ale obawiam się że będę musiała się pozbyć wszystkich ... . Jak wczoraj , dziś byłam w terenie myślałam, co będzie gdy ich mi zabraknie. Będzie pustka, jedna wielka pustka, a wtedy nie wiem co ze mną będzie. Czym zapełnie swój wolny czas. Rysunek, malarstwo nie ciągnie mnie tak jak konie ... . One zawsze były najważniejsze .
Problemy rodzinne, problemami, ale to w końcu jest portal o odchudzaniu i diecie , więc choć parę słów o tym. Idzie mi dobrze choć nie potrafię zrezygnować z liczenia kalorii , mierzenia , warzenia produktów. Powolutku jednak staram się od tego odchodzić. Jeszcze długo potrwa zanim wogóle przestanę się tym przejmować. Mam nadzieję ze mimo wszystko uda mi się utrzymać wagę. 45 kg. Jest mi teraz dobrze z tymi liczbami, choć są momenty kiedy czuję się okropna, tłusta, zapasiona. Na szczęście szybko mi przechodzi , jak daję sobie kopniaka i krzyczę do siebie "Uspokój się bo przeginasz !" . Jem zdrowo, mniej więcej moje menu wygląda jak do tej pory. Z tą różnicą że polubiłam strasznie sałatę z jogurtem naturalnym , prawie codziennie na kolację wcinam taka sałatkę, z sałaty , ogórka lub pomidora i z jogurtem lub serkiem wiejskim do tego ciemna bułka i posiłek jak marzenie ;] . Staram się jeść różnorodnie, urozmaicać menu, ale często sięgam po sprawdzone zestawy.
POSTANOWIENIA MAJOWE
1. Uporządkować swoje sprawy rodzinne.
2. Powoli przestać liczyć kalorie.
3. Dbać o siebie.
4. Wysypiać się.
5. Oszczędzać.
6. Regularnie pracować z końmi.
7. Przeżyć.
Cheerful.
3 maja 2013, 15:56i właśnie do takiego logicznego myślenia dążę! ;)
siczma
3 maja 2013, 15:55Tak, moje marzenie, ale najpierw trzeba na nie zarobić;)
.Lussh
3 maja 2013, 09:37mam nadzieję że jakoś sobie jednak poradzisz , trzymam kciuki ;) *
Rwetes
3 maja 2013, 00:17Ja trochę nie potrafię zrozumieć. Masz 20 lat a Twoja rodzina próbuje Cię wyrzucić z domu, bo uważają, że jesteś za stara by z nimi mieszkać, czy jak ? Przepraszam za wścibstwo. Jeśli nie chcesz nie odpowiadaj ;)
PannaKatarzyna1994
2 maja 2013, 20:36Wszystko się ułoży, zobaczysz. Przykro mi bardzo, z powodu koni. ;(
Cheerful.
2 maja 2013, 20:20przykro mi strasznie z tymi końmi... nawet wolę nie wiedzieć, co przeżywasz... :-( mam jednak nadzieję, że poradzisz sobie z tym, nawet nie oferuję pomocy, bo to kwestia bardzo prywatna. Ostatnio mam jakby zajawkę czy fazę na "just breath"- dla mnie to znaczy, że trzeba sie cieszyć, że oddychamy, chodzimy, że po prostu mamy zdrowie i żyjemy... reszte da sie ogarnąć. Może Tobie też pomoże takie hasło?
siczma
2 maja 2013, 18:57Mam nadzieje, ze jakoś się ułoży i nie będziesz musiała rezygnować...