W ramach aktualizacji wczorajszego menu wieczorem jednak była jeszcze miseczka chudej zupy ogórkowej i dwie lampki pysznego wina, które dostaliśmy w prezencie za naszą wspaniałość - to był miły wieczór :)
Dziś zaczęłam od szklanki maślanki z owocami leśnymi, którą zostawiła u mnie siostra (przecież nie wolno marnować jedzenia...) - 193 kalorie podają na opakowaniu na taką porcję. Teraz piję kawę, ale jednak bez mleka i z cukrem, taką jestem w stanie wypić w miarę z przyjemnością a kalorii jest tu tylko 50 ;)
Plan jedzeniowy na dziś:
śniadanie: maślanka 200 kcal
filiżanka kawy z cukrem: 50 kcal
II śniadanie: pół bułki pełnoziarnistej z wędliną i warzywami - ok 250 kcal
lunch: kolejne pół bułeczki - 250 kcal
obiad: tortilla ale dziś bez placka, więc kurczak grillowany, warzywa i jogurt z ziołami - myślę, że max 200 kcal
kolacja: miska zupy ogórkowej - ok 100 kcal
wychodzi w sumie ok 1100 kcal
Wieczorem ćwiczenia z tym gościem: http://www.youtube.com/watch?v=leYgz1KdZ_c&feature=related
jako miły akcent na początek dnia - założyłam dziś świeżo wyprane dżinsy, w które niedawno musiałam się strasznie wciskać i jest mi w nich luźno - czuję te stracone kilogramy, chociaż to przecież jeszcze nic w porównaniu z zamiarami. Dziś może będę pamiętała, żeby się zmierzyć wieczorem.
;)