Od tygodnia waga waha się tylko nieznaczne w górę i w dół, ale ciągle około 82 kg. Widzę zmianę swoim ciele i podoba mi się to, więc wagą się nie przejmuję, zbieram siły na kolejną walkę. Minął poniedziałek z kolejnym treningiem z Panem z dvd - wymęczył mnie totalnie bo staram się ćwiczenia wykonywać na najwyższym poziomie. Trochę modyfikuję ćwiczenia, żeby bardziej ćwiczyć brzuch. Czuję, że kondycja coraz lepsza. Co najważniejsze - inni też widzą zmiany u mnie, mimo, że to tylko 4 kg! Kupiłam też sobie nowy ciuszek i bieliznę wyszczuplającą, to bardzo mi pomaga. Nie łudzę, się, że do końca lutego uda mi się zejść poniżej 80 kg, ale trzeba być elastycznym i nie załamywać się. Zakwasy dodają mi siły i chęci na kolejny trening, tylko Pan z dvd mi się nudzi... chyba musze poszukać czegoś nowego :) Kolejne pomiary spiszę jak się coś zmieni. Na razie - brzuch i apetyt coraz mniejszy! :)
StokrotQa
24 lutego 2015, 08:50Powodzenia ! Wazne ze widac roznice w ciele..!