Witajcie,
tak jak w tytule dziś przedstawię Wam produkty które działają antyrakowo.
Przeczytałam już mnóstwo książek na ten temat i dziś chce się tą wiedzą podzielić.
Będę Was tym tematem męczyć jeszcze wiele razy ale patrząc na mojego chorego tatę - po prostu muszę was męczyć.
Wiele razy na pewno słyszałyście ile chemii jest w różnych produktach spożywczych. Swoją drogą często się zastanawiam dokąd zmierza nasz świat skoro ludzie trują się nawzajem, mam na myśli producentów którzy tylko chcą zarobić nie zastanawiając się nad konsekwencjami dodawana tej całej chemii do swoich produktów.
Często słyszy się że mięcho jest pełne hormonów, jajka też nie dobre, mleko fuj.
Zgadzam się z tym dlatego bardzo się cieszę że mogę wrócić w rodzinne strony gdzie mam dostęp do świeżego mleka, jajek z wolnego wybiegu i miecha niedokarmionego sztucznie;)
Oto kilka produktów które pomagają w walce z nowotworem.
Zielona herbata - jest bogata w polifenole (m.in katechiny) które ograniczają rozwój nowych naczyń krwionośnych potrzebnych nowotworowi do wzrostu i tworzenia przerzutów. Przyśpiesza również rozpad komórek rakowych. Najlepiej parzyć zieloną herbatę przez 10 min by uwolniły się katechiny(dodatkowo zielona herbata przyspiesza metabolizm - same korzyści;)).
Kurkuma i curry - nie wiedziałam że kurkuma jest taka fenomenalna;)Jest to obecnie najsilniejszy naturalny środek przeciwzapalny. Wzmacnia skuteczność chemioterapii i ogranicza wzrost guza.By kurkumina mogła być przyswojona przez organizm należy łączyć ją z pieprzem lub papryką oraz dodać olej (najlepiej oliwę z oliwek, olej rzepakowy lub z siemienia lnianego.1/4 łyżeczki dziennie wystarczy;)
Imbir- środek przeciwzapalny i antyoksydant,zwalcza niektóre komórki rakowe i ogranicza powstanie nowych naczyń krwionośnych.Pomaga zwalczyć nudności po chemioterapii i radioterapii.
Różne rodzaje kapusty(brukselka, brokuły,kalafior) zawierają sulforafan i I3C silne związki o działaniu antynowotworowy. Nie pozwalają komórką zarodkowym nowotworów przekształcać się w nowotwory złośliwe. Nie należy gotować kapusty ponieważ niszczy to sulforafan.
Cebula, czosnek, szalotka, por,szczypiorek sprzyjają obumieraniu komórek nowotworowych. Czosnek najlepiej łączyć z oliwą ponieważ jest lepiej przyswajalny.
Jarzyny i owoce bogate w karotenoidy tj.marchewka, ziemniaki, bataty, cukinia, dynia, pomidory.Najlepiej pomarańczowe, żółte, czerwone i zielone. Takie warzywka mają witaminę A i likopen ograniczający wzrost komórek raka.
Soja - izoflawony sojowe blokują dzielenie się komórek nowotworowych.
Boczniaki -polisacharydy w nich zawarte wspierają układ odpornościowy.
Zioła i przyprawy: rozmaryn, tymianek, oregano,mięta, bazylia -ograniczają rozrost komórek rakowych i powodują ich obumieranie.
kwasy tłuszczowe omega 3 - czyli mięcho tłustych ryby.
Truskawki, maliny, jagody,jeżyny, żurawina,granat.
Owoce cytrusowe - pomarańcze cytryny mandarynki, grejpfruty-zawierają flawonoidy o działaniu przeciwzapalnym.
Czerwone wino i gorzka czekolada powyżej 70%kakao - z umiarem;)
Nie mówię że jedząc te produkty nie zachorujecie i zawsze będziecie piękne i młode a ktoś chory wyzdrowieje.
Nawet jeśli kiedyś bym zachorowała chce mieć przynajmniej świadomość że próbowałam.
A może Wy również słyszałyście o żywności antyrakowej?Jeśli tak to co to jest?Chętnie urozmaicę dietę mojego taty o nowe produkty.
Uff opisałam się- doceńcie i korzystajcie;)
yahriel84
2 listopada 2015, 10:13soja precz! i z boczniakami też bym uważała. Dużo zdrówka dla całej Rodziny!!!
FitnessLady23
5 listopada 2015, 01:29Znasz się na tym pewnie lepiej niż ja.ok soja precz!jak dobrze Was mieć:-)
krcw
29 października 2015, 16:14czytalam o kobiecie ktora miala raka jajnikow, dawano jej 3 mc zycia wiec nie zdecydowala sie na chemioterapie, zdecydowala sie na metody naturalne i byly to bardzo odzywcze swieze soki robione w domu z ekologicnzych wazyw okolo 5 porcji dziennie i lewatywy w celu usuwania toksyn. Dokladnie nie pamietam co jeszcze ale wyzdrowiala i lekarze byli w szoku gdy do nich wrocila...w walce z rakiem chodzi o to zeby znalezc sposob na usuniecie toksyn dlatego robi sie np. lewatywy a druga kwestia to maksymalne odzywienie organizmu i tutaj nie ma juz czasu na normalne zdrwoe posilki trzeba wytoczyc ciezka bron dlatego odzuca sie wiekszosc produktow i wlewa w czlowieka super odzywcze i ekologiczne soki/koktaile....nie jestem pewna ale w tej sytuacji chyba nie wolno tez jesc bialka bo chodzi o to zeby organizm zjadal wszelkie zlogi bialkowe z wlasnego organizmu w tym wlasnie przede wszystkim komorki rakowe...
krcw
29 października 2015, 16:03w profilaktyce może pomoc tez amigdalina i tak zwana "super żywność"
krcw
29 października 2015, 15:59najgorsza jest chemioterapia bo sama jest rakotwórcza i wyniszcza tylko organizm ale koncerny farmaceutyczne zarabiają na niej krocie...chemioterapia niczego nie leczy a jedynie przedłuża chorobę:( jeśli ktoś chce się wyleczyć i nie jest dla niego za późno bo nie zniszczył swojego organizmu chemioterapia albo nowotwór nie jest jeszcze w najgorszym stadium to jedynie metody naturalne lub terapia Burzyńskiego w USA (ale i on ma ogromne problemy z koncernami) można realnie wyleczyć...rak to nie jest żadna tajemnicza choroba...to niedobory w organizmie i toksyczne środowisko...:(
FitnessLady23
5 listopada 2015, 01:28Dziękuje ci za komentarze-bardzo obszerne i ciekawe.niestety mój tata jest już wycienczony przez chemie.
123czarnula
29 października 2015, 02:08Zdrowka dla taty. Co do soi, niestety wiekszosc soi dostepnej na rynku ( ok 90% ) jest genetycznie modyfikowana a ona niestety robi wiecej szkody niz pozytku :(
FitnessLady23
29 października 2015, 15:02Dzięki za info -na szczęście nawet jej nie lubię;)
polishpsycho32
28 października 2015, 23:25avocado
FitnessLady23
29 października 2015, 15:02Dzięki za info;)
polishpsycho32
29 października 2015, 16:38dodalabym jeszcze brokuly...kurkuma,czytalam ze rak zywi sie cukrem
truskawkowo
28 października 2015, 22:46oczywiście polecam olej lniany, dobry dla każdego -> polecam dowiedzieć się więcej -> http://skarbnicawiedzy.blox.pl/2009/04/OLEJ-LNIANY-I-JEGO-WLASCIWOSCI.html
truskawkowo
28 października 2015, 22:31Trzymam kciuki za tatę! :-) Na pewno wydobrzeje przy tak wspaniałej pielęgniarce :)))) Ze swojej strony polecam z całego serca odstawić pszenicę, która jest największą trucizną.
FitnessLady23
29 października 2015, 15:05bardzo ciekawy artykuł dzięki;)
reksio85
28 października 2015, 20:55Chyba mogę być z siebie dumna, bo sporo tego u mnie na talerzu. Chociaż wiadomo, najlepiej to z własnego ogródka, a nie ze sklepu. To na pewno też wpływa na wartości odżywcze i prozdrowotne. No ale co robić...
FitnessLady23
29 października 2015, 15:07masz rację ale czytałam że wartość odżywcza warzyw czy owoców przewyższa ryzyko związane z np.pestycydami. Krótko mówiąc lepiej jeść nawet pryskane niż nie jeść w ogóle. Trzeba brać z Ciebie przykład;)
_Pola_
28 października 2015, 20:23Dobrze zbilansowana dieta warzywno owocowa to bardzo silna broń na raka, tutaj jest artykuł o babeczce która właśnie dietą się wyleczyła http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/dieta-pokonala-raka/c8hwc
FitnessLady23
29 października 2015, 15:14Dzięki;) witamina C jest bardzo ważna;)muszę zwiększyć jej spożycie;)
_Pola_
28 października 2015, 20:21Soja tylko ekologiczna i fermentowana: natto, tempeh, jogurty
spelnioneMarzenie
28 października 2015, 17:00dziekuje za ten wpis! musze to gdzies spisac ;-) podobno wit. B17 jest bardzo dobra jezeli chodzi o leczenie :) trzymaj sie kochana ;-)
FitnessLady23
28 października 2015, 17:24Też słyszałam.słynne pestki moreli.:)
krcw
29 października 2015, 16:04ale max 2-3 na dzień :)
angelisia69
28 października 2015, 16:50tez sporo artyk o tym czytalam,dodalabym jeszcze borowki,a co do soi to nie jestem przekonana czy jest taka zdrowa
FitnessLady23
28 października 2015, 17:22Uwielbiam twoje komentarze zawsze jest jakieś ale:)cenie twoje komentarze.
angelisia69
29 października 2015, 06:34dziekuje ;-) wiesz ja naleze do osob ktore nie kryja sie ze swoim zdaniem,nawet jakby mialy sie przyczynic do znielubienia mnie itd.nie lubie udawac i pisac pierdol typu "super,extra" skoro cos innego mam na mysli ;-)
FitnessLady23
29 października 2015, 15:14Cenię szczerych ludzi.
meartyna881008
28 października 2015, 16:45Ostatnio czytałam artykuł, że rak to grzyb. Dobra by była dieta antygrzybiczna. Bardzo dobrą opinie ma graviola i picie sody z melasą.
FitnessLady23
28 października 2015, 17:21Też słyszałam.ale ta teoria jest dosyć kontrowersyjna.
melvitka
28 października 2015, 16:43Rany jaki mądry wpis! Pochłonęłam go w sekundę w całości. Bardzo Ci dziękuję za umieszczenie w jednym miejscu tylu przydatnych informacji :) Na szczęście większość tych rzeczy jadam codziennie. A na co choruje Twój tata? Przepraszam za wścibskość, ale zastanawia mnie czemu akurat to skierowało Cię do zostawienia takiego wpisu. Nie dbał może o siebie?
FitnessLady23
28 października 2015, 16:48Mój tata na właśnie nowotwór.stąd ten wpis-staram się go zdrowo karmić jednak nowotwór jest już bardzo zaawansowany.
melvitka
28 października 2015, 16:53Ale czego nowotwór?
FitnessLady23
28 października 2015, 17:15Węzłów chłonnych.
melvitka
28 października 2015, 17:30Mam nadzieję, że będzie jak najdłużej żył w pełni sił. Życzę Ci dużo sił kochana :)
FitnessLady23
28 października 2015, 18:03Bardzo bardzo dziękuje.