Bardzo fajny dzień. Rano zrobiłam cwiczenia Vitalia rozciągające, później żeby dobić do 6.000 kroków wybrałam się z psami na spacer. Zrobiłam 8500 a nie miałam przez pół dnia krokomierza ze sobą. Więc jest ich pewnie dużo więcej. Jutro mam trening z trenerem z Vitalia. Obawiam się że może być bardzo trudno. Ale tak sie zaparłam... No tak się zaparłam że tym razem nie odpuszczę. Dieta dziś poszła bardzo dobrze. Jutro też będzie ok. Nawet mój księciunio nie komentuje. Jest dobrze i będzie tylko lepiej
NoWorries
3 kwietnia 2020, 10:34hej ! Pewnie, ze bedzie lepiej !!!! Trzymam kciuki za trening ! :) Cudownego dnia
ewelina230419
3 kwietnia 2020, 09:31Ja też wróciłam do regularnych treningów i czuję się o niebo lepiej . Jednak człowiek bez ruchu staje się niedołezny
niunius100
3 kwietnia 2020, 08:51Też tak robię czasem,biorę psa na spacer,żeby wyrobić moje kroki,niestety mój pies ma prawie 10 lat i po ostatnim mega długim spacerze ledwo szedł,nie będę go tak męczyć,nie przyzwyczajony do takich spacerów długich.A Tobie dobrze idzie :) trzymam kciuki
enusia83
2 kwietnia 2020, 23:45Brawo. Myślę tak samo i też działam.u mnie jutro kolejne ważenie...no ciekawe