I kolejny dzień mojej diety, którą sama sobie zaplanowałam, a przy tym ćwiczenia. Dzisiaj 4 dzień wyzwania pośladkowego, ale rozłożę go sobie na odstępy czasowe, gdyż nie chcę za bardzo nasilić mięśni. Za chwilę 160 przysiadów i Mel b + 8 Minute Buns. Później powtórka Mel B i 8 Minute Buns, jeszcze po dwa razy.
No i jestem po ćwiczeniach z Tiffany na boczki. Dopiero trzeci dzień. Dziewczyny, powiedzcie, ćwiczyłyście z nią codziennie, czy robiłyście jakieś dni z przerwą? Bo nie wiem czy sobie jutro nie zrobić, czy ćwiczyć jednak codziennie. ;)
Czuję się świetnie, motywacja wciąż trwa. Śniadanie syte - kanapki pełnoziarniste z serkiem twarogowym, pomidorkiem i szczypiorkiem.
Słyszałam, że ryż jest o wiele bardziej tuczący od ziemniaków, no proszę. ;)
Daanger.Green
4 lipca 2014, 11:18Najlepiej zrobić sobie 1 dzień przerwy na regenerację mięśni :D
FlowerCherry
4 lipca 2014, 11:20Czyli na przykład trzy dni pod rząd, dzień przerwy, potem znów trzy dni? Wolę się upewnić. ;)
Daanger.Green
4 lipca 2014, 11:28Tak albo np w niedziele robić sobie przerwę, jak Ci wygodniej, jak masz dzien w którym np wiesz ze możesz nie mieć czasu to sobie zrobić wtedy przerwę :D
FlowerCherry
4 lipca 2014, 11:29O, rozumiem. W takim razie dziękuję za pomoc! ;)