Dzisiaj musiałam się wybrać na miasto, by kupić nowe adidasy. Niestety jak na złość znalezienie czegoś w moim mieście, co przypadnie mi po pierwsze do gustu, a po drugie, będzie wygodne i praktyczne - to cud. Myślałam jeszcze nad spodniami i udałam się z siostrą i mamą do sklepu. Co zabawne - kiedy byłam tam ostatni raz, niemalże płakałam w przymierzalni, trzymając spodnie. Dzisiaj? Dzisiaj byłam tak z siebie zadowolona, że dokupiłam dwie pary spodni i bluzkę. Niedługo mam urodziny, więc na małą domówkę wypada coś ładnie kupić. ;)
Mimo wszystko - byłam tak z siebie zadowolona, że nawet cyknęłam selfie. Zaraz będzie koniec trzeciego miesiąca ćwiczeń, a już niebawem - spełnię swoje postanowienie noworoczne. Plus minus dodatkowe 5 kg i do widzenia kompleksy! ;)
Keepcalmandschudnij
25 marca 2015, 17:11Piękności !
FlowerCherry
25 marca 2015, 22:52Tyle pozytywności, dziękuję ;)
angelisia69
25 marca 2015, 17:03sliczny kolor
Caandyy
25 marca 2015, 16:25Uwielbiam baskinki ;) Jest bardzo ładna.
FlowerCherry
25 marca 2015, 22:52Najbardziej podobają mi się same ćwieki :D
Floraaaa
25 marca 2015, 16:25świetnie wyglądasz :-)
FlowerCherry
25 marca 2015, 22:51dziękuję :)