Witam.
Córce znów skoczyła rano gorączka. Mamy totalną huśtawkę - co 2 dzień pogorszenie. Ale mówi, że uszka bolą już mniej. Nawet pozwala już dotknąć - czyli poprawa jest. Kataru może ma już ciut mniej?
Zastanawiam się, czy jechać już jutro na kontrolę z małą (mam umówiony termin), czy przełożyć na środę. Pierwotnie miałam się zjawić w poniedziałek - ale byliśmy dodatkowo w piątek, kiedy dostała ten inny antybiotyk.
Zobaczę chyba jeszcze, jak minie noc.
Wczoraj zrobiłam trening na bieżni - 40 minut. Dziś dzień relaksu. Może wpadnie kąpiel z bąbelkami :)
Zimno dziś. Gdzie ta wiosna?! Czekam z utęsknieniem.
Menu:
Śniadanie: 2 kromki, szczypiorek, sałata, wędlina, 6 małych pomidorków, jajko.
II śniadanie: chrupki z soczewicy, 2 kawałki czekolady proteinowej, 1 kawałek czekolady dubajskiej.
Obiad (w planie): żeberka bbq z piekarnika, kopytka, surówka z papryką.
Kolacja (w planie): skyr, odżywka białkowa, galaretka poziomkowa.
telimena36
16 marca 2025, 20:31No właśnie gdzie ta wiosna? Ja też na nią czekam, ale mimo chłodu i tak wyszłam na kijki ,takie piękne słoneczko świeciło że aż żal było nie wyjść. Hm... zrobiłaś mi smaka na galaretkę.😋 Chyba jutro zrobię 😊
Frezja_
17 marca 2025, 15:24U nas dziś śnieżyce (brrr!), więc spacer raczej odpadnie... Polecam galaretki, są super :)