Witajcie.
Nie chcę zapeszyć, ale chyba powoli mamy poprawę w zdrowiu córki. Antybiotyk widać działa - córeczka dziś cały dzień radosna, szaleje i się bawi.
Wreszcie.
Póki co, daję przeciwgorączkowe i przeciwbólowe - wiadomo, uszy na razie wciąż ją bolą.
Wczoraj byłam na godzinnym spacerze, dobrze mi zrobił. Zrobiłam koło 15 tyś kroków. 🥳
Dziś zamierzam pochodzić na bieżni.
Dzisiejsze jedzonko:
Śniadanie: 2 kanapki, szczypiorek, sałata, serek biały, pół pomidora, serek wiejski wysokoproteinowy.
II śniadanie: płatki owsiane, skyr, wiśnie, rodzynki i owoce suszone.
Obiad (w planie): kotlet schabowy, ziemniaki, ogórki.
Kolacja (w planie): ciasto francuskie z wędliną, serem, jajkiem, keczupem, ogórkiem i sałatą.
Dziś mam dzień sprzątania. Zwykle w sobotę nie lubię robić porządków, no ale dziś mnie naszło. Podłogi pomyte, kurze sprzątnięte, dom ogarnięty, pościele zmienione i poprane, kwiaty podlane, obiad przygotowany :)
Teraz można poćwiczyć i odpocząć 😁
ognik1958
16 marca 2025, 05:35Hmmm.....odchudzanie to proces złożony gdzie.... przestrzega sie szeregu czynników i ..nie tam tak na oko tylko w wypełnia sie określonej normy wyrażonej w liczbach np. jadło to w nieprzekraczalnych ilościach kalorii ,ćwiczenia i praca fizyczna to w ilości spalonych kalorii ,sen to w ilosci godzin stanu odpoczynku, itp i jak wszystko to sie zaliczy można byc pewny ze sie będzie chudnąć a chudnąć warto chociażby na zdrowie a meldunki o tym dopingują w drodze do celu bo diabeł to tkwi w szczegółach i...w liczbach ...powodzenia