Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Siódmy dzień.


Dziś mija tydzień mojej walki. Wczorajszy dzień spedzony na leniu leniuchowaniu, chocoaz maly trening był. Nienawidzę takiej pogody jak byla.wczoraj i dzisiaj jest. Nic sie nie chcę. 

Dzis zaliczylam dwa porzadne treningi:  bieżnie i aerobik- spalone prawie 700kcal. Diete udaje mi się trzymac, chociaz wczoraj trochę ja zmodyfikowałam. Nie chcialo mi sie gotowac na kolację ( całe szczęście, że są zamienniki. 

W sumie jestem z siebie zadowolona.