Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
CEL


Waga 64,8kg

Biegając mogę spokojnie pomyśleć.

Uwielbiam ten stan. Jest cisza, tylko ja i moje myśli. Ci z Was co biegają na pewno wiedzą o czym mówię. Dlaczego kiedyś kiedy mogłam to robić i zdobywać trofea, sprzeciwiałam się temu. Namawiana (żeby nie powiedzieć zmuszana przez ojca) nieraz na przekór mówiłam sobie nie będę biegać!!!! W przyszłości będę (panią na obcasach z biura)!!! - Zostałam. Byłam panią z biura często nawet panią kierownik, lubiłam to, organizacja nie sprawia mi problemu, potrafię ciężko pracować. Co z tego, jeśli nasz system państwowy zmusił mnie do wyjazdu. W prawdzie pojechałam "za mężem" to on podjął tą decyzję, ale jak pomyślę, ze w Pl ludzie nadal na moich stanowiskach utrzymują się za tak niewielkie wypłaty, to pomału wydaje mi się to abstrakcją. Tylko dlatego mogę tu być, bo głównym celem jest utrzymanie dziecka na studiach. Zycie jest takie przewrotne....Czy gdybym została trenerem nie musiałabym wyjeżdżać do innego kraju ? A może wtedy byłabym tu kimś ważnym a nie "nikim"?

Teraz myślę tylko o bieganiu. Jak bardzo to lubię...Poczuć wolność kiedy biegniesz, to uczucie, które każdy chce dogonić. Wiem, że to ucieczka...., że uciekam w trening, aby pomyśleć, i zadawać sobie bez przerwy pytania: Co mam w życiu robić??

Dla biegacza najgorsze co może być, to: NIE MIEĆ CELU.

Trening Niedziela 25km + RG

Trening Poniedziałek 5 km +RG

Dieta ładnie wczoraj za malutko, bo cały dzień byłam na schoppingu a wiecie, że tego nie cierpię. Ale teraz to siła wyższa, wyjeżdżam na wesele.

  • Catalunya

    Catalunya

    18 lipca 2014, 13:52

    Pogratulować konsekwencji, super dystans Kochana. Ja mam tak, że całkowicie oddaję się pasji biegowej i wyłączam opcję "myślenie", cieszę się otoczeniem i resetuję na maksa. Trzymam kciuki za kolejne km :) Pozdrawiam :)

  • Nefri62

    Nefri62

    15 lipca 2014, 14:42

    ja jakoś nie mogę myśleć w czasie biegania. Myślę tylko że nie chce mi się i że nogi mnie bolą. miłego dnia :))

  • gilda1969

    gilda1969

    15 lipca 2014, 10:46

    Wiesz, najważniejsze, by odkryć w sobie pasję. Jakąkolwiek. Żeby pchała do działania, żeby dawała poczucie satysfakcji. Ty biegasz, ja maluję, ktoś inny pięknie śpiewa. Cel jest ważny zawsze, w każdej ludzkiej pasji. Po jego wytyczeniu mamy jasno określone, dokąd to chcemy dojść. Lub dobiec..:))) Biegaj, myśl, ciesz się wiatrem we włosach. Bo życie gdziekolwiek nas los rzuci, będzie dobre lub złe - od nas naprawdę zależy, jak będziemy chcieć je postrzegać. Ale do wszystkiego trzeba powoli dojrzeć. Niełatwe to, ale da się:) Wiemy to obie dobrze:)

  • nazeem

    nazeem

    15 lipca 2014, 08:01

    Wow. :)) biegaczka maratonczyk. Racja z zarobkami.