Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poprawianie formy


  Dwie i pół godziny na jurajskim szlaku. Góra-dół. Pogoda śliczna, zdjęcia udane. Cztery kostki czekolady gorzkiej na trasie, jogurt gruszkowy po powrocie. Kawa i po godzinie Skalpel. Teraz jem kolację: kromka z makrelą z ogórkiem kiszonym, druga z białym serem z papryką czerwoną.