Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I kolejne pokusy


Moja "koleżanka" z biura i szefowa zamawiały dzisiaj obiadek i bardzo mnie namawiały, żebym z nimi zamówiła, jednak odmówiłam:-)  jadły go u nas w biurze. Zapach był niesamowity, i cały czas mnie zachęcały, że mi odstapią troszkę bo są duże porcje.

A ja twardo odmówiłam i jedynym grzeszkiem jaki popełniłam to to że zjadłam troszkę wcześniej :-) ale ten zapach sprawił, że zrobiłam się bardzo głodna :-) i zjadlam 

A teraz im nie dobrze bo było bardzo tłuste, a ja czuję się wyśmienicie bo po raz kolejny wygrałam sama z sobą i pokusami wokół mnie :-)

  • HiddenGirl

    HiddenGirl

    18 października 2016, 18:40

    Super Ci idzie, ja dzisiaj mam mega głoda, obym wytrwała :D

  • Marysiazlota

    Marysiazlota

    18 października 2016, 17:01

    Zuch dziewczyna:)))

  • Magga74

    Magga74

    18 października 2016, 15:59

    Tak trzymaj :)

  • angelisia69

    angelisia69

    18 października 2016, 15:56

    gratuluje asertywnosci,jednak bralabym bardziej wartosciowe posilki do pracy zeby odmawianie innym bylo jeszcze latwiejsze ;-)

  • Superbabeczka

    Superbabeczka

    18 października 2016, 15:07

    Brawo Ty :)

  • tiennka

    tiennka

    18 października 2016, 14:50

    Łojejku, ale biedny ten twój posiłek w pracy... nie masz zadnych warzyw w domu, które mogłabyś zabrać ze sobą i zjeść w pracy albo dołożyć do kanapek? Jak już naprawdę nie mam czym, to sie ratuję w pracy choćby rzodkiewką albo pomidorem...

    • giziaa1980

      giziaa1980

      18 października 2016, 16:47

      Nie laseczki ja.mam diete od dietetyka i to byl moj trzeci posilek w.pracy :-). I akurat ten nie mial warzyw. Wpis ponizej to pokazuje

  • Kora1986

    Kora1986

    18 października 2016, 13:51

    Gratuluję :-) Dobrze pokonywać własne słabości - to tylko pokazuje jakie jesteśmy silne :-)