Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pitu pitu...


Hej :) Miałam dodać wczoraj wpis, ale jakoś się nie udało. Wczoraj miałam bardzo pracowity dzień. Pomagałam tacie kosić trawę, szlifowałam i bejcowałam siostrze krzesło z ratanu no i robiliśmy grilla.
Przyjechałam do rodziców, bo siorka miała we wtorek urodziny, no i już dawno nie było mnie w domu. Wczoraj pracowała do 17.00 więc swój prezent rozpakowała dopiero po powrocie.
Ponieważ jest fanką Harrego Pottera (bo kto nim nie jest :P), kupiłam jej bluzę/kurtkę typu collage...Teraz patrzę w necie i niby jest to kurtka męska, ale sama mam taką z Deadpoola i noszę :D 

  

Oprócz tego, jak byłam w Mannheim zaszłam do outletu z butami i kupiłam jej Nike Air z łamaną podeszwą, które na dobrą sprawę super pasują kolorem do bluzy :D 
W każdym razie były to jedyne buty, które wpadły mi w oko. Cisnęły mnie w palce, więc wiedziałam, że na moją siostrę będą idealne. :D Buty oryginalnie kosztowały 110 €, ja dałam za nie 20, także uważam, że dobry deal. 

Do tego jeszcze kubek Groota z Guardiansów. Uważam, że jest przesłodki.

W tamtym roku robiąc praktyki w biurze, dostałam od byłego pracodawcy kupon do Intersportu na 200 zł. Voucher był do czerwca tego roku, więc postanowiłam coś w końcu sobie za niego kupić. Nie wiedziałam na co się zdecydować, a potrzebowałam w sumie butów. Dorwałam Adidas Neo Swift, jedyne buty w moim rozmiarze. W ogóle to są buty dziecięce...38 2/3 hahah xD Ale za to były przecenione na 99.99 zł, więc dzięki temu mogłam wziąć od razu dwie pary. Chciałam kupić jedne sobie, jedne siostrze, ale nie było na nią rozmiaru, a te które były w jej rozmiarze, jej się nie podobały. Dlatego super, że w Mannheim znalazłam dla niej buty. 


Te na żywo wyglądają bardziej na miętowe. 


No i zwykłe czarne, z oczojebnymi wstawkami. Bardzo wygodne. :) 

***
W ostatnich dwóch wpisach zapomniałam opowiedzieć o mojej sałatce, która była tak pyszna, że nie zdążyłam sfotografować. :D To było w ten magiczny dzień, kiedy jeden pociąg do domu mi wypadł i musiałam nadkładać drogi. Półtorej godziny zanim byłam w domu, już umierałam z głodu. Jak tylko weszłam do domu, od razu zaczęłam rozmrażać chickena do sałatki. W międzyczasie umyłam mieszankę sałat, ugotowałam na parze brokuła, wrzuciłam garstkę suszonej żurawiny i trochę słonecznika. Kurczaka przyprawiłam solą z chilli, pieprzem i curry. Nie miałam w domu oleju kokosowego, więc smażyłam na normalnym oleju. Wtedy przypomniało mi się, że mam w lodówce mleko kokosowe. Kiedy kurczak zaczął się ścinać dolałam na patelnię mleka kokosowego. Nie wiem na ile to jest zdrowe i czy tak można, ale dosłownie ugotowałam kurczaka w mleku kokosowym na patelni, przez co był mięciutki i nabrał lekkiego smaku kokosa. Sałatka była super pyszna...Niebo w gębie. :3 

***
W piątek miałam kolejną - wiosenną sesję zdjęciową. Wieczorem siadłam już do obróbki zdjęć...Obejrzałam tutorial na YT, spędziłam nad nią w Photoshopie ponad godzinę, wyszła pięknie, po czym zapisałam ją w pliku Photoshopa, a potem nie mogłam jej otworzyć...super...cała praca psu w tyłek. Próbowałam konwertować plik Photoshopa online na JPG, ale rozmiar pliku był za duży i musiałabym płacić za niego...-.- Prawie godzinę walczyłam z tym, aż w końcu stwierdziłam, że pierniczę i zrobiłam jeszcze raz...na drugi raz będę wiedziała, żeby zapisać najpierw jako JPG. Poniżej zdjęcie przed i po obróbce w Photoshopie. :) Musiałam zrobić screenshota z tego, bo jak wrzuciłam zdjęcie to wyszło jakieś szare...x.x

   

Tak więc jak widzicie, bawię się teraz w Photoshopy, ale sprawia mi to ogromną frajdę. Mam do obrobienia jeszcze ok. 10 zdjęć z tej sesji, jedno jest wręcz zabójcze...:3 Poza tym jeszcze zdjęcia z 2 innych sesji do obrobienia, dlatego muszę w końcu dlatego przysiąść. 
W czwartek mam kolejną sesję, tym razem Urban Style, czyli kierunek, w którym chcę iść. Mam jeden fajny tutorial do obróbki tego typu zdjęć, który muszę koniecznie wypróbować. Poza tym mam jeszcze 2 online kursy do zrobienia. Jeden już zaczęłam. Dajcie znać, jak Wam się widzi taka obróbka. :) 
Idę bejcować drugie krzesło. :D

  • soleyy

    soleyy

    24 kwietnia 2018, 00:33

    Zajebiste buty, zwłaszcza bordowe chociaż miętowe tez bym przyjęła :D

    • GlamPop

      GlamPop

      24 kwietnia 2018, 10:31

      Niestety bordowe nie moje, ale od razu wpadły mi w oko :3

  • CarrotsGirl

    CarrotsGirl

    23 kwietnia 2018, 22:13

    Wow! Efekt przerobienia genialny - masz zmysł artystyczny i dobre oko :) Buty i bluza super! :)

    • GlamPop

      GlamPop

      23 kwietnia 2018, 23:00

      Dzięki :* Miło słyszeć, tudzież czytać :D

  • Kora1986

    Kora1986

    23 kwietnia 2018, 10:38

    ja nie jestem fanką Harrego Pottera - mało tego nie przeczytałam ani jednej książki. Ja po prostu nie lubię takiej literatury. Nie czytałam też Wiedźmina :-)

    • GlamPop

      GlamPop

      23 kwietnia 2018, 12:30

      Wiedźmina też nie czytałam...nie mam weny...:) W sumie nie każdy musi wszystko lubić :) Do tej pory jednak nie znałam osób, które nie lubiłyby HP ;)

    • Kora1986

      Kora1986

      23 kwietnia 2018, 12:44

      poważnie????? To jestem w szoku :-)

    • GlamPop

      GlamPop

      23 kwietnia 2018, 13:42

      Hehe tak :D No aleto znam teraz Ciebie ;)

  • nitktszczegolny

    nitktszczegolny

    22 kwietnia 2018, 20:32

    Świetna kurtka - sama bym w takiej chodziła :) A jak rozmiar 38 jest dziecięcy to co powiez na moje 36 ;P

    • GlamPop

      GlamPop

      22 kwietnia 2018, 21:07

      To to już jak dla dzieci z podstawówki :D Dziwną maja tą rozmiarówkę, ale dzięki temu nie płacimy milionów monet za takie buty :D

  • fitball

    fitball

    22 kwietnia 2018, 20:06

    wooow, podziwiam za pasję i zazdroszczę. bo ja swoje pasje gdzieś zgubiłam i nie wiem gdzie jest moje miejsce...

    • GlamPop

      GlamPop

      22 kwietnia 2018, 20:26

      Po prostu próbować różnych rzeczy i na pewno znajdziesz coś, co lubisz ;) :*

  • 106days

    106days

    22 kwietnia 2018, 15:30

    Bardzo mi się podobają te zdjęcia. I te, i te dodane kilka dni temu . Fajnie, że się tym zajęłaś "na dobre", bo jeszcze jakiś czas temu oamiętam, że były wątpliwości ;) Co do Harrego Pottera wstyd się przyznać, ale chyba tylko ja nie widzialam żadnej częsci ! :DDD

    • GlamPop

      GlamPop

      22 kwietnia 2018, 16:59

      Dzięki :* Tak, rzeczywiście gdzieś tam jeszcze niedawno były wątpliwości. Udało mi się ich pozbyć :D Noo to musisz nadrobić HP ;) :P