hej chudziny ;) jak tam? zadowolone z dnia? Mi niestety nie udalo sie wszystkiego wykonać,czego chciałam,ale jest ok :) Ktoś mi dziś powiedział jedną ważną rzecz. Wszystko do czego chcemy dążyć powinno mieć swój początek w głowie. To pozytywne myślenie daje wielka siłe i dzieki niemu udaje się nam tego wszystkiego dokonać. Więc dziewczyny od dziś głowa do góry podniesiona,uśmiech na twarzy i uda nam się :) Weekend cięzki,ale to ze wzgledu na mała ilość spania. W sobotę byłam z przyszłymi teściami,szwagrem i moim narzeczonym w Opolu na Master Truck. Tam sie troszkę zderewowałam i nic nie zjadłam,tylko piłam dużą ilość wody :) A w niedziele w takim samym składzie byliśmy na Diverse Downhill Contest na Górze Żar i tam troche się przykro robiło,bo takie laski tam chodziły,że szok. Zazdrość,bo ja tak nie wyglądam,ale spokojnie :) Póżniej zrobiliśmy sobie grilla nad jeziorem. Do 20.00 uwinelismy sie z nim,choc sumienie mnie gryzlo,bo normalnie ostatni posilek jem o 18.00. Dziś choć nie powinnam weszłam na wagę z obawą,że przez ten grill pokaże się troche wiecej, Na szczescie waga dalej wskazywala 75,7 kg. W środę ważenie,pewnie nie zobaczę 74,9 kg :( a tak chcialabym widzieć kilo mniej co tydzień. Ok idę poczytać co Wy napisałyście dzisiaj :) Pozdrawiam :)
Muminka00
21 lipca 2014, 22:42Świetne motto :)