Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dolina ... to mało powiedziane...


już nie mogę...każdy dzień wygląda tak samo.... tak samo beznadziejnie...i nie choci juz nawet o dietę..... chodzi o całokształt.... miało być lepiej a jest jak zwykle .....dzień świstaka....co zrobić aby siebie zmotywować do działania? Niby powtarzam sobie, że wszystko zależy od mojego nastawienia ....ale no właśnie zawsze jest jakieś ale.... niby się staram ale nic z tego, z moich zamiarów nic nie wychodzi co zniechęca mnie jeszcze bardziej do jakiegokolwiek działania... siedzę w domu doopa rośnie, nie mogę znaleźć pracy....wysyłam CV i nic...a z drugiej strony przeraża mnie myśl o rozmowie kwalifikacyjnej .... bo przecież jak ja niby miałabym pójść na taką rozmowę??? w dresie??? w nic innego się nie mieszczę.... a nie mieszczę się bo żre jak głupia....a żre jak głupia bo pogrążona jestem w beznadziei mojego jestestwa ....takie kółko zamknięte.... jak się z tego wyrwać jak nawet najmniejszy sukces o mnie nie zahaczył?? Miał tak ktoś z Was?? Jak się z tego wyrwać...

  • stalowa_magnolia

    stalowa_magnolia

    6 maja 2014, 18:56

    skąd ja to znam... Każdego dnia staram się zebrać w sobie, wyjść do ludzi i udawać, że wszytko jest w porządku. I chyba jestem w tym dobra, bo nikt nie zauważył, że od długiego czasu coś jest nie tak. Ale wiem też, że siedząc w domu i bojąc się własnego cienia jest jeszcze gorzej. Czarne myśli się napędzają, jedna popycha drugą i człowiek wpada w straszną spiralę bólu, złości, niechęci... Nie daj się. Rozmowy kwalifikacyjne nie są złe. Wiadomo, można się zniechęcić jeszcze bardziej kiedy nic z nich nie wychodzi, ale sama próba przełamania się jest ważna. Trzymam kciuki za powodzenie:)

  • Wiosna122

    Wiosna122

    6 maja 2014, 18:15

    Tez przez takie nastawienie jak ty nie mogłam znaleśc pracy bo sie siebie wstydziłam, w miedzyczasie pracowałam juz w dwóch.., ale w koncu wziełam się za siebie.., bo zeby byc chociaz troche szczesliwym, trzeba siebie akceptowac...

  • Dariaaaaaaaaaa

    Dariaaaaaaaaaa

    6 maja 2014, 18:08

    nie wiem.też ma takie dni czasem. przerwij to koło pomysł tak Jak przestaniesz jeść-------znajdziesz pracę--------

  • DoWeselaSieZagoi

    DoWeselaSieZagoi

    6 maja 2014, 18:07

    Na początek nie bój się rozmowy kwalifikacyjnej - bez niej nie znajdziesz pracy. Ubierz się najlepiej jak potrafisz, nie myśl tylko o swoich kompleksach - rozmówcy od razu to wyczują. Poza tym zbierz się w sobie, wyjdź na długi spacer i pomyśl, co możesz zrobić żeby się tak nie czuć :) Mnie pomogło.