Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli do przodu


Właśnie wróciłam z siłowni, jeszcze dzisiaj słabo ale zaliczyłam 15 min bieżni 8km/h i 100 powtórzeń na nogi przy obciążeniu 15 kg. Zaraz biorę się za seler naciowy a jak będzie mi sie chciało to wieczorem też odwiedzę siłownię. Waga od wczoraj bez zmian oby w poniedziałek było mniej tak na nowy początek tygodnia ;)

P.S. Widzę, że dużo osób wspomina o tym ile wody pije, ja o tym nie pomyślałam, bo od lat nie pije nic poza herbatą i wodą niegazowaną. Wypijam od 2,5 do 4 litrów dziennie ;)