Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 176


Kolejny dzionek zaliczony. :)

Dietka przestrzegana i Abs oraz ćwiczenia podstawowe zaliczone. Planuje jeszcze rowerek , ale zobacze , bo dopiero usypiam młoda i  zostaje jeszcze starsza do uśpienia , a mąż jeszcze z roweru nie wrócił i moze mu się troche zejść. Po objazdówce mają jeszcze ustalić szczegóły wyjazdu na weekend w góry na rowery. Więc coś czuje ,że obie sama będę usypiać :) i teraz wszystko zależy jak szybko zasną. 

Moje menu dziś było następujące:

Śniadanie: 1 i 1/2 tosta z wędlinką z kurczaka , avokado, pomidorkiem posypane bazylią.

Śniadani2: jogurt naturalny 150g, 1/2 banana i orzechy wloskie 18g

Obiad: zupa mleczna z: ryż brązowy 1/2 woreczka, szklanka mleka, łyżeczka miodu, orzechy włoskie 18g

Podwieczorek: kawa inka z mlekiem

Kolacja: ogórek,  oliwki, 2 łyżki jogurtu naturalnego , troszkę soku z pomarańczy, koperek łyżeczka i kromka ciemnego chlebka

Wtorek zaliczony! :) 

Choć nie ukrywam, że dziś mi było ciężko ćwiczyć w taki upał. Ale dałam radę. :) 

  • renaku

    renaku

    26 czerwca 2019, 22:34

    3maj tak dalej! i podziwiam ze przy takiej pogodzie myslisz o cwiczeniach ;) dla mnie ugotowanie 2 obiadow to cud :D juz nie wspomne o lulaniu 2 dzieci.. Brawo Ty!

    • Gosia288

      Gosia288

      26 czerwca 2019, 23:35

      Ostatnio to wszystko troche zaniedbalam , zwlaszcza cwiczenia. No ale wracam. Na poczatku myslalam ze nie dam rady ale na szczeście się myliłam. Prosty patent mąż je przez dwa dni to samo :P Natomiast starsza czasem zje to co ja wiec jakos daje radę. Poza tym ja tez pod rząd mam takie dwa same poosilki ale szybko sie je robi. A co do lulania najpierw mloda idzie spac potem starsza. :) Jakoś udalo mi sie to wszystko zaplanować. Najbardziej na tym wszystkim cierpi sprzatanie ale co dziennie cos tam ogarniam :) Trzymać bedę i nie odpuszczę ;) A i dodam ze moj dzien zaczyna się po 6 rano a konczy zazwyczaj o połnocy lub trochę po. Ale w sumie juz sie przyzwyczaiłam tylko jak mloda robi mi czesto pobudki w nocy to trochę potem slabo funkcjonuje ale tez szukam chwili

    • Gosia288

      Gosia288

      26 czerwca 2019, 23:35

      Do odespania tego :)

    • renaku

      renaku

      27 czerwca 2019, 07:42

      widze ze nasz hatmonogram jest podobny :D Nam Mlody robi pobudke przed 6, ale po calym dniu jak dzieciaki usna to juz nie mam sily na cwiczenia, chociaz bieganie za Mlodym, sprzątanie na biezaco to tez jakies cwiczenia ;)

  • elziwa

    elziwa

    26 czerwca 2019, 12:14

    Menu wyglada pysznie :) Ciekawa jest czy Abs cwiczysz z Youtube czy masz jakies inne cwiczenia ?

    • Gosia288

      Gosia288

      26 czerwca 2019, 23:21

      Abs jest youtube link mam od jednej z naszych kolezanek :) to okolo 8- 10 min. Natomiast ja wykupilam na vitalii dieta + ćwiczenia, ktore nazywam w pisach w pamietniku podstawowymi. :) A dodatkowo od czasu do czasu wpadnie jeszcze rowerek stacjonarny. I to tyle zazwyczaj z mojej powtarzającej sie aktywnosci fizycznej.

  • Pixi18182

    Pixi18182

    26 czerwca 2019, 11:08

    Ale piękne menu ! Muszę prać przykład od Ciebie :) Super . A w upały ciężko się zebrać do ćwiczeń, ale po jaka duma, że się udało ;)

    • Gosia288

      Gosia288

      26 czerwca 2019, 23:15

      Udalo sie i jeszcze wczoraj na wieczor zaliczyłam rowerek. Wiec satysfakcję mialam nie małą. 😁 A co do menu na vitalii się postarali dania na prawdę duzo czasu mi nie zajmują. I tak w 90 % są pod moj gust.

    • Pixi18182

      Pixi18182

      27 czerwca 2019, 10:06

      Oj tak pamiętam jak też byłam na diecie Vitalii :) Na prawdę dużo bardzo smacznych przepisów :)

  • #Mon!ka

    #Mon!ka

    25 czerwca 2019, 22:25

    Czytając Twój wpis pomyślałam sobie "ooo, dawno nie piłam inki" - w sumie to wieki i czytając post zamarzyła mi się chociaż kawa rozpuszczalna, ale jest 22:25 więc odpada :D kolacyjka też super, mój klimat! Co do diety i ćwiczeń, super - oby tak dalej! :))

    • Gosia288

      Gosia288

      25 czerwca 2019, 22:44

      A ja bym mogla napisać " oj jak ja dawno nie piłam małej czarnej albo jakiegokolwiek alkocholu" Zawsze smieje sie do męża że jak w koncu się napiję prawdziwej kawy to nocy nie przesię. A jak wypiję z pół puszki piwa to zasnę w mgnieniu oka. 😂Nie ukrywam kolacyjka tez mi podpasowała. :) I bedę z tym wszystkim lecieć dalej za duzo za mną żeby się poddać. :)