śliczna pogoda dzisiaj była, oby więcej takich dni. W pracy trochę ruchu, po pracy ...lepienie pierogów. Ruskie... jeszcze je czuję , mniam. No więc grzeszek. Rower tylko do sklepu, ale i tak miałam dość.Brat mi chudnie na diecie z Vitalii, wziąć by z niego przykład. Tylko że ja za grosz nie mam silnej woli!!! Jak widać na moim pasku wagi..
jagatoja
27 kwietnia 2012, 18:43SILNA WOLA PILNIE POSZUKIWANA.Nie martw się ja też mam z tym problem.