Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą optymistką, lubię oglądać filmy kryminalne, obyczajowe i romantyczne tzw. wyciskacze łez . Bardzo lubię ruch na świeżym powietrzu. Mogę powiedzieć, że jestem osobą która od przebywania w tłumie woli odosobnienie i kontakt z naturą np. prace na działce...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1536
Komentarzy: 28
Założony: 24 marca 2010
Ostatni wpis: 2 lipca 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gosiek1110

kobieta, 51 lat, Kluczbork

165 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 lipca 2022 , Komentarze (4)

Pierwszy tydzień za mną... I 1,30 w dół, myślę że nie jest źle😉

29 września 2018 , Skomentuj

Dawno mnie tu nie było. Człowiek zabiegany. Dietę trzymam nie zawsze to wychodzi ale nie jest źle. Co prawda moj czas się kończy i nie osiągnęłam planowanego celu, to nie poddam się będę walczyć ze swoimi słabościami dalej.

10 września 2018 , Komentarze (1)

Chyba miałam jakiegoś doła wczoraj, ale oczywiście spinam poslady i nie poddaję się, walczę dalej.Ale jak sobie czlowiek trochę pomarudzi to trochę lepiej na duszy.

9 września 2018 , Komentarze (2)

Oj tak sobie myślę, że jestem słaba. nie mam silnej woli.Chociaż cały czas próbuję. Do końca października miałam schudnąć do 66 kg, przede mną jeszcze 6kg. Podejrzewam, ba wiem to że na pewno tego nie zgubię na czas, bo planowo powinnam 1kg na tydzień chudnąć a moja waga stoi od paru tygodni. Ale... nie była bym sobą gdybym z każdej sytuacji nie wydobyła pozytywnych aspektów, tu akurat plusem jest to że waga stoi, a nie rośnie w nie pożądanym kierunku.

9 września 2018 , Skomentuj

Kolejne pomiary za mną, cóż waga stanęła jak wryta. Mam coraz więcej pokus, którym trudno się oprzeć. Choćby sobota kiedy to idziemy na działeczkę a tam grill. Karkóweczka, kiełbaski, serek pleśniowy z żurawinką a do tego piwko, bo jak by mogło być inaczej.

30 sierpnia 2018 , Komentarze (2)

No w końcu w domu, dzisiaj zrobiłam pomiary i tak jak myslalam waga w górę 0.70 ale jest i niespodzianka schudlam w objętości tzn. mam mniej cm w pasie i brzuchu. W ogóle jak mnie mąż zobaczyl po tygodniu to sam stwierdził ze widać ze schudłam. Ale to miłe. No ale delegacja sie skończyła i wracam do diety.

27 sierpnia 2018 , Skomentuj

Ale jestem zmęczona, cały tydzień tu nie zaglądałam przez ten tydzień. Nawet nie miałam jak i gdzie zrobic noeych pomiarów w tej delegacji. Miary tez nie wzięłam ze sobą, a o wadze nie wspomnę. Ciekawa jestem ale cos czuję że przytylam. Jutro do domu już sie nie mogę doczekać.

21 sierpnia 2018 , Skomentuj

Dzisiaj wyjazd w delegację, caly tydzień w hotelu dieta pójdzie trochę na boczny tor. Bo w hotelu nie przygotuje sobie posiłków, ale może uda mi sie zachować 3 godzinne przerwy miedzy posiłkami i oczywiście w malych ilościach

20 sierpnia 2018 , Komentarze (3)

Kurcze nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje. Mam taki apetyt, że konia z kopytami bym zjadła. Jem to co mam w diecie i jestem dalej głodna. Nawet picie wody nie pomaga. Jak tak dalej będzie to waga pójdzie w przeciwnym kierunku niż się spodziewam.

18 sierpnia 2018 , Skomentuj

No i mam waga stanęła co mnie nie dziwi, bo w tym tygodniu sobie pofolgowalam troce z dietą. Tu ciasteczko do kawki, tam kananosik itd itp no i są efekty, ale dobrze ze stoi w miejscu a nie rusza wstecz