Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jupi:-)


ale super - waga 61,7 i to po weekendzie ponad 0,5 kg mniej:-) wagę taką mam "już" drugi dzień z rzędu, więc chyba mogę ją uznać, że jest:-)jednak ćwiczenia dużo dają, w sobotę byłam u brata na obiedzie i nie powiem, byłam objedzona, ale od tego obiadu nic już nie jadłam, tylko godzinkę poćwiczyłam (20 min orbi, niecałe 40 min hula i brzuszki) a i tak zaliczyłam spadek, czyli nic tylko "trza" ćwiczyć - muszę powrócić do rygoru. Ale w sumie przez cały tydzień, siedząc w domu z dzieciakami, kręciłam namiętnie hula, więc jest ok.
jutro znów do pracy, pani dr powiedziała, że Młoda zdrowa i może iść do żłobka, no to idzie a ja zarabiać te moje grube miliony, że by móc ten żłobek opłacić hehe
jeszcze dziś zaliczymy spacerek, odbiór Młodego z przedszkola a wieczorem robimy z małżem leczo, co cukinie znów nam urosły, więc będzie obiad na 2 dni i pewnie ze 2 słoje na potem
ach i tak nam to życie mija na wiecznej robocie, ja nie wiem, a człowiek i tak ma mało tych przyjemności, a obowiązków tyle, że ho ho!!!
może jakiś wniosek na górę o wydłużenie jednak tej doby do 30 godz???

no dobra, porelaksuję się, póki młoda śpi, bo niedawno wróciłyśmy, poczytam co u Was, miłego dzionka!!!

  • agi78

    agi78

    26 września 2011, 17:45

    a jak ja tego spadku wagi zaczynam powoli zazdraszczac:))) I apetytu na cukinie mi zrobilas, mam jeszcze jakas zamrozona, to moze zupke - krem zrobie? Pozdrawiam cieplutko:)

  • karamija77

    karamija77

    26 września 2011, 13:09

    Mimo wszystko optymizm i radość biją z twego wpisu :) Fajnie, że waga spada, ćwiczyć trzeba, to fakt! A cukinia to jedno z moich ulubionych warzyw, leczo z cukinii uwielbiam więc smacznego!

  • zaga24

    zaga24

    26 września 2011, 12:46

    Gartuluję spadku:) Byle do przodu! Oj tak ćwiczenia jak najbardziej... nawte jak się zgrzeszy to co nieco naprawią! Ja również poproszę o przedłużenie doby! Miłego dnia!

  • lajtme

    lajtme

    26 września 2011, 12:43

    po weekendzie spadek- świetnie! mam nadzieję, że młoda już będzie zdrowa i w żłobku tak źle nie będzie..