Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 26


Witajcie!  wczoraj było całkiem nie najgorzej cały dzień siedziałam w domu  jakoś mi nie chciało się wyjątkowo wychodzić nigdzie. Rano był oczywiście trening z Jillian. To potężna dawka energii! Dietowo nie najgorzej ale nie tak dobrze jak bym chciała, bo zawsze jak ugotuje zupę to zjem jej za dużo!
A więc zjadłam:
jajecznica z 3 jaj pól puszki fasoli czerwonej
250 ml maślanki truskawkowej 
2 talerze zupy szczawiowej 2 kanapki z szynką i jedna z pól plasterka sera żółtego i chlebem wieloziarnistym
2 wafle ryżowe i talerz zupy szczawiowej  

A waga  ani drgnie ! 68 już prawie tydzień ! dobrze że nie rośnie ! powinnam mieć właściwie już okres w styczniu nie zapisałam dokładnie kiedy był ale wydaje mi się że ok 24 ! To mi się spóznia trochę może wody nabieram przed @ ! Aj tam co będzie to będzie !