Krótki wpis, bo całe rozpisywanie poszło w niebo. W górę 0,5 kg. Ja tu dieta 180 stopni dalej. Dieta nie przestrzegana cały tydzień, dobrze, że nie ma więcej. Winny, który rozjechał mi dietę. Mała istotka wnuczka, która przyszła na świat w weekend . Idę zobaczyć co mam w diecie.
dorotamala02
3 maja 2015, 12:44Oj jak cudnie! gratuluję wnusi!U mnie też wzrost,damy radę.