W poprzednim wpisie wspomnialam, ze mam tragiczna kondycje. Ale jak juz sobie powiedzialam: metoda malych krokow.
10 minut cardio zaliczone, moge byc z siebie dumna. Dawno sie tak nie spocilam :D
Menu:
- koktajl bananowo-orzechowy
- 300g pieczonych szparagow, dwie lyzki oliwy, sol, pieprz, czosnek, sok z cytryny
- kubek domowej pomidorowej z trzema kuleczkami mozarelli
- a na kolacje zjem jajecznice z trzech jaj na lyzeczce masla ze szczypiorkiem
Staram sie pic duzo wody i zielonej herbaty z cytryna.
kasiqa22
25 listopada 2012, 18:15powodzenia:)