W czwartek wpadlam w ciag piwno-smieciowojedzeniowy. Ja nie pije piwa... A od czwartku wlalam w siebie z 5 litrow. Skad sie to moglo wziac? Dzis bylo juz lepiej, bo bez piwa, ale jadlospis nie byl idealny.
Ale za to na jutro mam juz pelen plan - i jedzenie tez jest przygotowane!
Sniadanie: serek wiejski, dwie kromki pelnoziarniste z maslem orzechowym
II sniadanie: domowe smoothie z malin, wody, chudego mleka, stevii
Lunch: brokuly, makaron cukiniowo-szpinakowy, grillowana piers kurczaka
Przekaska: trzy kostki ciemnej czekolady 85%
Kolacja: albo serek wiejski z papryka, albo salata lodowa z paryka i jajkiem na twardo
Do picia woda niegazowana i rano obowiazkowo czarna herbta z miodem i cytryna.
Ruch: spacery z psem, poki co nie mam sily na nic wiecej.
grubas002
24 lutego 2013, 21:44fajne menu :)