Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
{22.05.13} freedom.


Hej!

Dzisiaj zdałam ostatnią maturę - ustny polski. Niezły miałam z tym przypał, bo pisałam wszystko od nowa dziś o 1 w nocy. Pierwotna wersja w ogóle mi nie wchodziła i wszystko musiałam pozmieniać. I tak całe wystąpienie było raczej wielką improwizacją :D. Na szczęście komisji chyba się spodobało, bo zaliczyłam na 100%. Mój egzamin był rekordowo krótki, trwał jakieś 13 minut ( prezentacja + pytania). Egzaminatorki chyba doceniły oszczędność czasu :D. Dobrze, że miałam temat, który chociaż trochę mnie interesował, bo dzięki temu odpowiedziałam na wszystkie pytania i mimo swoistego freestyle'u mówiłam z sensem.

Jestem z siebie mega dumna, bo przez cały okres matur nie zawaliłam żadnego dnia. Ani razu się nie obżarłam i nie zrezygnowałam z ćwiczeń. Efekt jest taki, że spódnica, która była opięta na pierwszym egzaminie, dzisiaj była już duuuużo luźniejsza. I dobrze. Myślę, że spokojnie mogę przesunąć pasek - ze 2 kg na pewno zeszło. Muszę w końcu tę wagę naprawić. Miałam tyle w swoim życiu przygód z odchudzaniem, że na podstawie wymiarów spokojnie mogę określić wagę. Poza tym  dobrze się czuję i mam lepsze samopoczucie.

Niemniej jednak na ten weekend mój sposób odżywiania nie będzie raczej przykładny. W piątek idziemy uczcić zakończenie matur i urodziny przyjaciółki, a w sobotę świętuję z rodzinką, a do tego w niedzielę jest dzień matki (kurczę, muszę coś wymyślić ;p).

Niestety złapało mnie jakieś przeziębienie i strasznie boli mnie gardło. Oby przeszło, bo mam za dużo planów :D.

Ten tydzień poświęcam na kampletny wypoczynek, potem zaczynam znowu poszukiwanie pracy i jakąś konkretniejszą organizację wolnego czasu.

Cieszę się, że wreszcie mam wolne. Oby wyniki pozostałych egzaminów okazały się co najmniej pozytywne. Ale tym będę się martwić pod koniec czerwca :).



Do napisania :)!
  • olga.olga

    olga.olga

    24 maja 2013, 10:14

    no to gratuluję, ja od wczoraj tez już po maturach ;) i to samo miałam ze spódnicą :D buziaki :)

  • arcenciel

    arcenciel

    23 maja 2013, 21:54

    Ja też wyzyskuję :) mieszkam w ich mieszkaniu, oni opłacają rachunki i jeszcze dostaję kasę na przeżycie. Oni mnie wspierają jak tylko mogą, żebym tylko skończyła studia i miała jakieś wykształcenie, tylko w wakacje to pewnie tak nie działa. Nie wydaje mi się, żeby mama mi przesyłała tyle samo kasy, ile dostaję w ciągu roku, tylko dlatego, żebym sobie odłożyła zarobione pieniądze na jakąś lokatę. :(

  • arcenciel

    arcenciel

    23 maja 2013, 21:17

    No ja w zeszłym roku pracowałam w Niemczech - zakwaterowanie miałam 7euro na dobę, za 10 euro robiłam zakupy na cały tydzień, a resztę kasy przywiozłam do domu, przez co teraz jestem 'rozpieszczona', bo przecież nie pójdę pracować w Polsce za 6zł na godzinę :D No i pewnie musiałabym się sama utrzymywać, bo przecież mama nie będzie mi dawać kasy na jedzenie itp. Czyli zarobiłabym w Polsce kasę na to, żeby za nią żyć przez wakacje. To ja już wolę wrócić na wakacje do rodzinnej miejscowości, jeść za kasę rodziców i przepieprzyć swoje oszczędności, tak to się chyba skończy :/

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    23 maja 2013, 20:26

    O rany dziewczyno, gratuluje!;* Czułam w piszczeli, że świetnie Ci pójdzie. I nie tylko z powodu matur jestem z Ciebie dumna...widzę, że jeśli chodzi o dietkę też sobie świetnie radziłaś..zuch dziewczyna :D Co do odpoczynku jestem jak najbardziej za, należy Ci się, w 100 % ;* ;)

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    23 maja 2013, 20:26

    O rany dziewczyno, gratuluje!;* Czułam w piszczeli, że świetnie Ci pójdzie. I nie tylko z powodu matur jestem z Ciebie dumna...widzę, że jeśli chodzi o dietkę też sobie świetnie radziłaś..zuch dziewczyna :D Co do odpoczynku jestem jak najbardziej za, należy Ci się, w 100 % ;* ;)

  • rynkaa

    rynkaa

    23 maja 2013, 13:52

    gratuluję zdanego ustnego oraz tych centymetrów, które poleciały :) zazdroszczę Ci tych długich wakcji! ;D

  • Tanuki87

    Tanuki87

    23 maja 2013, 10:31

    Gratulacje :D Jesteś naprawdę silną kobietą, że pomimo takiego stresu nie odpuszczałaś sobie ani diety ani ćwiczeń :) Ciesz się swoją wolnością i tygodniem wypoczynku ^^

  • Avee94

    Avee94

    23 maja 2013, 03:44

    Gratuluję zarówno 100% z egzaminu jak i efektów w odchudzaniu oraz silnej woli. Ja niestety sobie kompletnie odpuściłam odwyk od słodyczy, ale przynajmniej miałam trochę ruchu. Za kilka godzin także będę miała wakacje. ;) Wspaniałych wakacji!

  • rroja

    rroja

    23 maja 2013, 00:29

    no widzisz, i co po ten stres? gratulacje!!! :) czekam na pomiary i wagę! i powodzenia w szukaniu pracy, no i miłego wypoczynku! :)

  • GMP1991

    GMP1991

    23 maja 2013, 00:26

    gratuluję :] najlepiej właśnie mówić z sensem i nawet co ślina na język na niesie jak się wie :] , ja pamiętam jak kiedyś w liceum na polskim chyba rok temu , mieliśmy egzamin semestralny z polaka to nas pytał ,a ja mu na każde pytanie gadałam ile wlazło i chyba jedno pytanie opowieść zeszło z dobre 5 min a po 3 pytaniu już odpuścił i 5 dał bo widział że umiem hehe :]

  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    22 maja 2013, 22:37

    Grattuluje Kochana. ;*

  • ruda.maruda

    ruda.maruda

    22 maja 2013, 22:35

    gratulacje! a teraz odpoczywaj i szalej! w końcu należy Ci się! a reszta wyników na pewno będzie równie dobra jak dzisiejszy polski ;-)

  • dola123

    dola123

    22 maja 2013, 22:01

    Super polak ci poszedł ;) GRATKI!!!!!! Ja mam 2 weekendy pod rząd straszne dietkowo, ale tak poza tym trzeba się trzymać i nie zawalać. A spódniczka świetnie pokazuje, że praca się opłaca ;]

  • arcenciel

    arcenciel

    22 maja 2013, 21:51

    No pięknie kujonku! :) Ciesz się wakacjami, ja za miesiąc też już będę wolna ;). A co do Dnia Matki to też się zastanawiam, co mojej kupić. Na szczęście mam jeszcze tydzień czasu do namysłu, bo dopiero na Boże Ciało jadę do domu, eeehm.

  • Anowela

    Anowela

    22 maja 2013, 21:33

    brawo! a tak się martwiłaś czy będzie 30 osz ty !!!