Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
{17.05.13} 3 godziny snu i zderzenie z biologią


Hej :)!

Przed chwilą jadłam pyszny makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem i fetą. Moja mama to ma czasem świetne pomysły. Tego mi było trzeba. Po takim obiedzie od razu lepiej się poczułam, bo dzisiejszy dzień mnie wykańcza. Spałam może ze 3 godziny i czuję się, jak na kacu :). Położyłam się specjalnie wczoraj wcześniej spać, żeby mieć świeży umysł na biologię. No właśnie - SPECJALNIE. A że odzwyczaiłam się od chodzenia spać przed północą to nie mogłam zasnąć i dzisiaj szłam tam ledwo żywa.

Niedobrze mi się robi na myśl o tym polskim. Wczoraj polały kolejne 4 osoby. Można by pomyśleć, że chodzę może do kiepskiej szkoły. Ale tak nie jest, to jedna z najbardziej cisnących szkół we Wrocławiu. I tak też dobierają komisje. Dyrektorka bierze egzaminatorów z 2 innych szkół na podobnym poziomie i jest jakaś totalna masakra. Nie ma mowy o jakimś pomaganiu, czy "przepychaniu". Co rusz kogoś oblewają. Moja przyjaciółka wczoraj zdawała. Była świetnie przygotowana i odpowiedziała na każde pytanie. Efekt? Ledwie 30 %. To chyba coś nie tak. Ja rozumiem, że chcą trzymać wysoki poziom, ale bez przesady. Gdzie jest obiektywizm ja się pytam? Egzaminatorzy powinni być dobierani losowo, a nie przez takie ustawianki. Jak  dostanę choćby te 6 pkt to będę mega szczęśliwym człowiekiem.

Zaczynam widzieć pierwsze efekty ćwiczeń i zdrowszego odżywiania. Myślę, że spokojnie już wróciłam do stanu sprzed tej felernej zimy, która zaowocowała dodatkowymi kilogramami. Wagowo niestety nie mam pojęcia, bo waga jest popsuta. I dobrze. Może na koniec maja podam wymiary :).

Na dzisiaj w planach spalenia 450 kcal na stepperze i rozciąganie.

Muszę iść wcześniej spać, bo nie wyrobię. Dzisiaj się nie uczę, bo chyba bym zwariowała.

Trzymajcie się!


  • arcenciel

    arcenciel

    19 maja 2013, 23:13

    krem miałam, ale się nim nie posmarowałam :D

  • rynkaa

    rynkaa

    19 maja 2013, 11:14

    niestety w systemie edukacji nie ma obiektywizmu... ;/ pozdrawiam!

  • Tanuki87

    Tanuki87

    18 maja 2013, 15:26

    Mmm makaron ze szpinakiem i feta jest pycha ^^ Kiedyś kolezanka mnie tym uraczyła i się zakochałam. Dasz radę na polskim :* Jeśli będziesz pewna tego o czym mówisz to już na początku będziesz miała plusy za przygotowanie. Nie zrażaj się komisją, oni naprawdę nie mają na celu oblewać ludzi :*

  • olga.olga

    olga.olga

    18 maja 2013, 09:02

    u mnie na polskim też jakaś masakra w tym roku, jest jakaś egzaminatorka wredna :p i albo oblewają, albo dają ledwo 6-7 punktów. boje się jak cholera :p tym bardziej, że jeszcze nie do końca umiem prezentację :p

  • PoTrupachDoCeluuu

    PoTrupachDoCeluuu

    17 maja 2013, 23:20

    Nieźle z tymi maturami! :O

  • arcenciel

    arcenciel

    17 maja 2013, 21:07

    Szczęściara!!! Ja zawsze na czerwono :((( Noo, domowe wędliny są najlepsze na świecie! Tata stwierdził, że musi mnie nauczyć wędzić, ale jakoś jeszcze nie odczuwam takiej potrzeby :D

  • arcenciel

    arcenciel

    17 maja 2013, 20:44

    hah, zapraszam do Gdańska :D

  • ruda.maruda

    ruda.maruda

    17 maja 2013, 17:59

    pewnie macie taką konkurencję pomiędzy szkołami, ale no kurcze, dyrektorka jak już wybiera to powinna tak, żeby ludzie z jej szkoły mieli jak najlepsze wyniki! nie martw się chociaż tym polskim, bo to się nigdzie nie liczy! Trzeba tylko zdać i zapomnieć ;-) jak biologia?

  • rroja

    rroja

    17 maja 2013, 16:30

    kurde, przypał z tym polskim macie... ale mądra dziewczyna jesteś, dasz radę!

  • arcenciel

    arcenciel

    17 maja 2013, 16:28

    matko, to jest aż niemożliwe, żeby maturzysta odpowiadający na każde pytanie ledwo zdał ustny polski ;o trzymam za Ciebie kciuki!!! :) a ten makaron ze szpinakiem, mmm... ale mi narobiłaś ochoty!!!