Siedzę z ręką zabandażowaną hehehe... siatkówka...
Znowu sobie tego "okeja" naruszyłam;/
ale za to jaka walka była ....hehe super! Czuje się spelniona:))))
Woda zaliczona
Śniadanko; żytni + wczorajsza sałatka
Obiadek; Cos jak bitki tylko z mięsa mielonego. Dodałam tylko mięso+jajka+przyprawy. Z tego podsmażyłam takie kotleciki i potem je poddusiłam. Do tego sos czosnkowy; jogurt naturalny ,przyprawy i czosnek i mleko.
Kolacja; twarożek z mlekiem i otrębami na słodko.
Chyba jednak po nas coś widać:))) Dziś i ja usłyszałam na siatkówce...aaallee schudłaś!.... od kobiety:)... czułam się prawie jak na wybiegu a nie na boisku heheheh
1 godz. siatkówki
5km rowerkiem
DZIEŃ 54=
52 dzień woda zaliczona
52 dzień bez słodyczy
53 dzień bez białego pieczywa
53 dzień ćwiczenia zaliczone
46 dzień bez białego cukru
:))
Moja wirtualna podróż...
Pokaż dookoła Polski na większej mapie
megi2030
26 lutego 2011, 10:18No to widzę, że fajnie ci idzie, to i z ręką będzie dobrze..:))) Nic tylko brać z ciebie przykład. Pozdrawiam
smutasekCZYLIja
25 lutego 2011, 13:05te twoje obiadki takie pyszne zawsze;-) i wiem że to cieszy i buduje jak ktoś zauważa ze coś nam tam ubyło, pozdrawiam
angmatel
25 lutego 2011, 11:36...gratuluję podejścia , takiego trzeba nam wszystkim ;o)
ewakatarzyna
25 lutego 2011, 09:05" pozytywnie - siedzę z ręką zabandażowaną " :):):) Graszka, swoim optymistycznym podejściem do życia mogłabyś świat obdarować.
bozenka82
25 lutego 2011, 08:34notka jest dowodem na to, jak wiele zależy od naszego nastawienia. Nie jeden, by marudził, że go boli ręka - Ty jesteś zadowolona. Nie jeden, by marudził, że jeszcze tyle kg do zrzucenia - Ty cieszysz się z efektów. I tak trzymać! :)
ewkunia
25 lutego 2011, 00:59że po nas widać. :)) a teraz będzie widać jeszcze bardziej, bo będziemy jeszcze chudsze. Czyż to nie piękna perspektywa? :)))
lenaaaaa
24 lutego 2011, 23:38No i pięknie! takie słowa bardzo motywują. Oby z ręką szybko wszystko wróciło do normy!:)