...no to waga się popisała...:)) 0,4 kg do góry...
szczerze mówiąc bałam sie ze bedzie gorzej bo waga wahałam mi sie nawet 2kg... I nie wiem jakim cudem mam 3cm mniej w brzuchu!!!... :)))
A to tabelka
Woda zaliczona
Śniadanko; dukanowskie bułeczki z marmoladką niskosł.
Obiadek; moje placuszki z brokuła z twarożkiem Lekkim. Ulepszyłam przepis:))
Starłam brokula z cebulom na miazgę. Do tego dwa jajka, 1/2 szkl. mleka 0%, 2 łyżki mąki pełnoziarnistej i 4łyżki otrąb żytnich. Wegeta. Przeciśnięte dwa ząbki czosnku.Wszystko zmiksowałam z smażylam na oliwie z oliwek. Po smażeniu położyłam na ręczniczku papierowym by je trochę odtłuścić:))
Podwieczorek; serek Lekki z mlekiem i otrębami na słodko
Kolacja; brokułowe placuszki polane jogurtem naturalnym smażone bez tłuszczu.
Rowerek 20km
Brzuszki 400
65 dzień WSZYSTKO ZALICZONE!
smutasekCZYLIja
8 marca 2011, 12:58400 g to nie tak wiele zanim się obejrzysz spadnie....bo już nie mówię o tym że te 7,5 kg to rewelacyjny wynik, gratuluję!!!!!! a obiad jak zwykle pysznie wygląda;-) pozdrawiam
ewkunia
8 marca 2011, 11:11wahania wagi pewnie przez zatrzymanie wody w organizmie, ważne, że cm w dół, więc wszystko w porządku :)) pysznie wyglądają te placuszki! pozdrawiam!
bozenka82
8 marca 2011, 08:19robiłaś drugi raz te babeczki? Lepsze wyszły? Ja dziś zamierzam zrobić muffinki dukanowe ;) dam znać jak będą tego warte :)